Weekendowe DIY: ten o tym, jak zrobić okładkę do albumu 1.
Za nami bazy - przyszedł czas na okładkę. Dzisiaj zajmiemy się okładką do pierwszej bazy, która powstanie w całości z jednego wzoru. Ok, troszeczkę to nagięłam, ponieważ baza była minimalnie większa, ale poradziłam sobie z tym częściowo domalowując fragment serwetki,
a częściowo zaklejając brak wzoru drewnianą elipsą.
a częściowo zaklejając brak wzoru drewnianą elipsą.
W święta przygotowując na blogu Blogmas, stworzyłam post o zeszycie z okładką decoupage, gdzie pisałam jak taką zrobić, dlatego aby się nie powtarzać odsyłam Was tam, a tutaj króciutko pokażę okładkę, czego użyłam i jak wygląda efekt końcowy.
Potrzebne materiał to:
- serwetka z wybranym wzorem
- nożyczki do przycięcia wzoru
- klej wikolowy lub specjalny do decoupage
- ołówek
- (w moim przypadku) drewniane jajeczko pomalowane na biało
Na powyższym zdjęciu możecie zauważyć, że napis 'London' i ozdobne lwy zniknęły, a na zdjęciu z efektem końcowym napis znów się pojawia. Zrobiłam to ponieważ chciałam zachować oba napisy i pozbyć się reszty ozdób, ale nie chciałam, żeby moje jajeczko na któryś wchodziło, dlatego najpierw zamalowałam górny napis, a później przykleiłam go wyżej, a miejsca gdzie wzór mi się nie zgadzał przemalowałam.
Serwetka zarówno przed przyklejeniem, jak i w efekcie końcowym jest poprzecierana i okładka wydaje się być stara i podniszczona, dlatego moje jajeczko też takie musiało być. Nie chciałam jednak używać płynu do spękań, ponieważ żeby niebieski kolor był ładny pod spód użyłam białej farby, a prześwity spod spękaniami najlepiej by wyglądały w kolorze czarnym, dlatego zdecydowałam się postarzyć drewienko nakładając w niektórych miejscach grubiej farbę. Biała plama na środku to przygotowane miejsce pod koronę i inicjał przyszłej właścicielki albumu.
Na koniec troszeczkę przetarć czarną farbą, niby przeszycia i 2-3 warstwy lakieru, a później półperełki i efekt końcowy prezentuje się właśnie tak! Tył jest zrobiony w identyczny sposób, z tą różnicą, że widnieje tam 'czysta' flaga.
I to na tyle, w przyszłym tygodniu zapraszam na okładkę z użyciem serwetek i papieru do srapbookigu!
Buziaki,
M.
Weekendowe DIY: Album