Pages

  • Strona główna
  • O mnie
  • Kontakt
Martosława

Witaj!

Witaj!
Marta, stawiająca swoje pierwsze kroki w dorosłości studentka architektury krajobrazu w Lublinie. Pochodzi ze śląska, a dokładniej z Jaworzna. Urodzona 19 października 1996 r. Uwielbia podróżować, czytać książki, fotografować, i namiętnie oglądać seriale. W życiu codziennym towarzyszy jej muzyka, wyobraźnia i kapryśna kotka imieniem Kluska. W czasie wolnym tworzy listy, albumy, czy inne handmadowo - scrapbookingowe stwory. Uważa, że jedyne co nas ogranicza to nasza wyobraźnia, a pojęcie 'beztalencia' praktycznie nie istnieje. Na swoim blogu pisze o sobie i o wszystkim co ją cieszy. Pokazuje swoje życie, inspiracje, hobby, twórczość. Ma nadzieję, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie i nie uśnie po pierwszej linijce tekstu ;)

Obserwatorzy

Ten o wycieczce do Londynu

Londyn chyba nie jest mi pisany, bo to już moja druga wycieczka tam która nie do końca poszła po mojej myśli... 
Do Londynu pojechaliśmy z moimi rodzicami, którzy przylecieli do mnie w odwiedziny na kilka dni. Plan był ambitny, ale rzeczywistość nas zdeptała i wypluła, bo jedyne co nam się udało zwiedzić to muzeum figur woskowych tussaud, london eye i świąteczny kiermasz tuż obok. 
To co mnie zaskoczyło w muzeum to organizacja wejścia i kupowania biletów - strasznie pogmatwana i niejasna, ale kiedy już się z tym uporaliśmy w końcu weszliśmy do środka. Pomimo ogromnej ilości ludzi, dało się swobodnie podejść do figury i zrobić zdjęcie, czasami trzeba było poczekać w kolejne jak np do księcia Harrego i Meghan, ale kolejka poruszała się dość sprawnie. I hej! Patrzcie jakiego przystojniaczka tam znalazłam :P 
Londyn niesamowicie mi się podoba i bardo chciałam wejść na london eye, dlatego na początku byłam troszeczkę rozczarowana, kiedy nie udało się nam wejść za dnia... Po czasie stwierdzam, że nocną porą Londyn wygląda równie magicznie i widok z góry na Londyn oświetlony świątecznymi ozdobami jest niesamowity! 



Po cichu liczę, że do trzech razy sztuka i w końcu uda mi się na spokojnie i wg planu zwiedzić Londyn, a także, że uda mi się tam ponownie zabrać rodziców i w końcu zobaczą coś więcej niż muzeum, koło i kilka uliczek z okna taksówki....
Buziaki,
M.




Ten o wyjeździe do Brighton


Z okazji urodzin Weroniki postanowiliśmy wybrać się na kilka dni nad morzę - do Brighton. O dziwo zaskoczyło nas słońce i ciepełko co było idealną pogodą na spacer!
W pierwszej kolejności udaliśmy się nad kanał La Manche i molo, chociaż i tak najbardziej nie mogłam się doczekać wieży widokowej British Airways i360. Szklana kapsuła i piękny widok z 148m wysokości - z jednej strony na miasto, z drugiej na kanał - coś wspaniałego! 



Oprócz wieży widokowej i kanału miasto bardzo mi się spodobało! Z jednej strony ma klimat małego nadmorskiego miasteczka, z mini kawiarenkami i uroczymi uliczkami, a z drugiej strony kompletnie nie kojarzy się z nadmorską miejscowością. Dużo czasu spędziliśmy spacerując zarówno za dnia, jak i nocą i za każdym razem Brighton zaskakiwało mnie czymś innym. 



 










Ostatni dzień spędziliśmy na plaży i na molo na spacerze chłonąć uroki tego miejsca - aż nie chciało się wyjeżdżać i wracać do Milton! Wzburzone morze, uliczni grajkowie i artyści, puste uliczki i plaża - miło było odpocząć i nacieszyć się widokami. 
Buziaki,
M.

Ten o moich 22 urodzinach

Kolejny rok za mną.
Wciąż mam wokół siebie mnóstwo wspaniałych ludzi i przeżytych tyle wspaniałych chwil. Jeszcze wiele przede mną, ale mam nadzieję, że czeka mnie wiele uśmiechu, radości, miejsc do odkrycia i ludzi do poznania.
Miniony rok był bardzo wyboisty, wiele się działo - dobrego i złego, ale każda z sytuacji pokazała mi na kogo mogę liczyć i kto zawsze będzie mnie wspierał. Odkryłam też znajomości, które wiem, że pozostaną na dłużej, ale też takie do których nie mam ochoty więcej wracać....
Dzisiejszy dzień był po prostu piękny - ludzie, prezenty, kwiaty, niespodzianki... każdemu życzyłabym tak wspaniale spędzonego dnia! ♥
Na zakończenie chciałabym życzyć sobie wszystkiego najlepszego i trzymam kciuki za kolejny rok!
Buziaki,
M.

Ten o jesiennym spacerze


Fajnie w mojej pracy jest to, że oprócz całego wolnego dnia po pracy i weekendu, mamy wolny jeszcze jeden dzień w tygodniu.Dzisiejszy poniedziałek postanowiłam spędzić na spacerze wzdłuż kanału i po dzielnicy w której aktualnie mieszkam. Pennyland w mojej top3 ulubionych dzielnic w Milton i cieszę się, że akurat tutaj trafił nam się pokój.
Jeśli chodzi o pogodę w uk to jest ona dla mnie wielkim zaskoczeniem. Lato było bardzo upalne, a temperatura wciąż nie spada, w Polsce w obecnej chwili z tego co wiem jest dość deszczowo i chłodno, a tutaj jeszcze długo długo nie sięgnę po jesienną garderobę - nie mogę się doczekać zimy, żeby przekonać się czy znienawidzę ją równie mocno co zimę w Polsce (nie znoszę zimna!).
Trzymajcie się cieplutko!
Buziaki,
M.


Ten o tym jak znalazłyśmy kolejną pracę w UK

Jakiś czas temu pisałam, że czekamy na telefon z drugiej firmy w sprawie szkolenia. Później pisałam, że zrezygnowałam ze szkolenia na rzecz koncertu Eda Sheerana... i po wielu przygodach wreszcie się udało! Minęło już ponad 3 tygodnie odkąd pracujemy w nowej pracy i to był obrót o 180 stopni. Ciężko było przestawić się ze zmiany dziennej na zmianę nocną, a tym bardziej na dwie prace... Tak... brzmi to trochę szalenie, ale przez przez te ostatnie 3 tygodnie postanowiłyśmy pracować w dwóch pracach. Najgorzej było to zgrać logistycznie, ponieważ jedna praca kończy się o 8 rano, a zaczyna o 8, ale dzięki uprzejmości naszej teamleaderki i fakcie, że nas lubi, to mogłyśmy przychodzić do pracy chwilę później a potem odpowiednio dłużej zostawać. 
Ciężko jest porównać do siebie obie prace, bo każda polega na czymś innych, chociaż zdecydowanie przyjemniej pracuje mi się w Waitrosie. W Cliperze pracujemy w grupie, nasza praca polega m.in. na rozpakowywaniu kartonów z ubraniami, wieszaniu ich na wieszakach na których łączymy ubrania w paczki, a następnie po powieszeniu ubrań i odpowiednim oklejeniu zawozimy je na odpowiednią linie która odpowiada danemu państwu.Jeśli chodzi o Waitrose to jest to voice picking i pomimo pracy głosem to praca jest bardziej urozmaicona, chodzimy po liniach i roznosimy produkty do odpowiednich sklepów, mamy kontakt z różnymi ludźmi i jest po prostu ciekawiej. Ciekawiej też wygląda sprawa wypłaty, ponieważ w Clipperze jest to najniższa krajowa czyli około 8£ na godzinę, a w Waitrosie jest to około 15£ + 1,5 stawki na nadgodzinach. 
Nie jesteśmy jednak aż tak szalone, żeby ciągnąc dwie zmiany przez cały czas, dlatego jeszcze około 1-1,5 tygodnia i wreszcie będziemy mogły się wyspać *.*
Buziaki,
M.
Subskrybuj: Posty ( Atom )

Instagram

Archiwum

  • ▼  2018 (17)
    • ▼  listopada (2)
      • Ten o wycieczce do Londynu
      • Ten o wyjeździe do Brighton
    • ►  października (1)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2017 (56)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (8)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (6)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2016 (75)
    • ►  grudnia (25)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (6)
    • ►  września (10)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (5)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2015 (44)
    • ►  grudnia (24)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (4)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2014 (19)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2013 (120)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (5)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (15)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (11)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (11)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (28)
  • ►  2012 (99)
    • ►  grudnia (24)
    • ►  listopada (44)
    • ►  października (29)
    • ►  września (2)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Distributed By My Blogger Themes | Designed By BThemez