Spotkanie Śląskich BLOGACZY po raz pierwszy.
Hello !
Jak wam minął weekend ?
![]() |
I po raz kolejny looody, bo tak mało razy dziewczyny z BKWA je widziały ♥ |
Spotkanie śląskich blogaczy po raz pierwszy
Bo słowotwórstwo jest takie fajne :P
Zaczęło się od kilku postów na facebooku, komentarzy, lajków, nieudolnych prób dogadania się, przeniesienia terminu. Przyszła sobota, zbieranie się w pośpiechu na autobus, szybka herbata u Izy, biegiem na przystanek i jazda do Katowic. Jesteśmy na miejscu przed czasem, sms od Asi: 'Spóźnię się' (Wszyscy kochają szybkość i punktualność komunikacji miejskiej ♥), czekamy z Iz na dziewczyny w jakże oryginalnym miejscu: przed McDonalds'em, nerwowe spoglądanie to w lewo to w prawo, jest! Idzie Asia, niedługo potem Ania, szybkie 'hej, hej', nieudolny 'misiaczek', jedno spojrzenie i... fala śmiechu. Tak, to była chyba ta chwila w której złapałyśmy nić porozumienia. Zero skrępowania - jakbyśmy się znały od dłuższego czasu a nie od... 5 minut i kilku komentarzy na BKWA.
![]() |
Ach ten czarno-biały efekt xd |
Lody w MCD (bo kuponiki), żarty, niekończące się tematy, zdjęcia. Wreszcie zdecydowałyśmy się pójść w inne miejsce (zaszłyśmy baaardzo daleko) - Pizza Hut. Jeszcze więcej tematów, żartów, wiecznie uśmiechający się pan kelner, darmowe sosy... Czas leciał bardzo szybko, za szybko, przez co Ania prawie spóźniła się na autobus.


![]() |
Bo rozmazane zdjęcia są takie fajne :P |
Cieszę się, że nie spełniły się moje obawy co do tego, że nie znajdziemy z dziewczynami wspólnych tematów czy, że będziemy siedzieć wpatrzone w ścianę co jakiś czas rzucając uprzejme komentarze. Rozstałyśmy się z Anią i Asią z wielkimi uśmiechami na buzi i bolącymi brzuchami od śmiechu, ale i z małym żalem - bo było tak fajnie!
Mam nadzieję, że uda nam się to powtórzyć nie raz, może nawet w większym gronie?
Mam nadzieję, że uda nam się to powtórzyć nie raz, może nawet w większym gronie?
Dzięki dziewczyny za wspaniale spędzoną sobotę i do następnego ;* ♥
Buziaki,
M.