Pages

  • Strona główna
  • O mnie
  • Kontakt
Martosława

Witaj!

Witaj!
Marta, stawiająca swoje pierwsze kroki w dorosłości studentka architektury krajobrazu w Lublinie. Pochodzi ze śląska, a dokładniej z Jaworzna. Urodzona 19 października 1996 r. Uwielbia podróżować, czytać książki, fotografować, i namiętnie oglądać seriale. W życiu codziennym towarzyszy jej muzyka, wyobraźnia i kapryśna kotka imieniem Kluska. W czasie wolnym tworzy listy, albumy, czy inne handmadowo - scrapbookingowe stwory. Uważa, że jedyne co nas ogranicza to nasza wyobraźnia, a pojęcie 'beztalencia' praktycznie nie istnieje. Na swoim blogu pisze o sobie i o wszystkim co ją cieszy. Pokazuje swoje życie, inspiracje, hobby, twórczość. Ma nadzieję, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie i nie uśnie po pierwszej linijce tekstu ;)

Obserwatorzy

Home Album Handmade prezent Ten o ważkowym albumie.

Ten o ważkowym albumie.

8/27/2015 6 Comments Album , Handmade , prezent Edit

Witajcie! 
Trochę mnie tu nie było, znowu, ale było to głównie spowodowane brakiem weny i chęci do Tworzenia czegokolwiek. Teraz wróciłam z wakacji i wróciła także wena, magia! 
A co się u mnie działo przez ten czas? Dostałam się na studia, wynajęłam pokój w Lublinie, odwiedziłam stary, dobry Kraków i wypoczęłam w cudownej Chorwacji. Z informacji mniej lub bardziej ważnych, to zależy od punktu widzenia... według wszelkich znaków na niebie i ziemi mój laptop niedługo zostanie naprawiony, a to oznacza zmiany... duże zmiany! Przede wszystkim wygląd bloga, który siedzi w mojej głowie już od dawna, ale także i częstotliwość dodawania postów, na większą mam nadzieję. Obecnie korzystam z mini komputerka który nijak ze mną nie współpracuje i dodanie posta to długa droga :( Ale dość gadaniny, przejdźmy do sedna sprawy... 

Albumy! Już za dzieciaka kiedy oglądałam amerykańskie filmy przewijały się przez nie tak popularne tam albumy robione przez matki, babki czy nastolatki - ozdobione brokatem, zdjęciami, kolażami i milionami innych popierdółek. Tematyczne, rodzinne, ślubne, urodzinowe... tworzone na każdą okazję i zawsze wyglądające bardzo efektownie. Wspominając o amerykańskich filmach w głowie utkwiły mi tylko dwa tytuły które lubię oglądać, a mianowicie 'Bez mojej zgody' i 'Za jakie grzechy', więc jeśli dalej nie wiecie o co mi dokładnie chodzi, a oglądaliście któryś z tych filmów, to już zapewne wiecie. Za każdym razem kiedy jakiś album przewija się w filmie moje oczy natychmiast się świecą, a w głowie zaraz pojawia się plan 'jak ja bym to zrobiła'. No właśnie, plan... już tyle razy obiecywałam sobie zrobić album z okazji takiej czy innej i za każdym razem kończyło się tylko na planie... od kilku dobrych miesięcy mam w domu bazę, na której miał powstać mój album z 18nastki, ale wygląda to tak, że baza leży, zdjęcia nie są wywołane, a 18nastka była w październiku... ale! Tynka którą obserwuję na instagramie a także na snapchacie, od pewnego czasu zaczęła dodawać zdjęcia i krótkie filmiki z procesu tworzenia jej albumów, których ma naprawdę mase! Każdy inny i każdy równie cudowny. Nie są to TAKIE  albumy które chciałam sobie zrobić, ale skoro do takich nie mogę się zmotywować to takie też są dobre. Po moim powrocie z Chorwacji, usiadłam, pomyślałam i zrobiłam. I tak oto powstał mój pierwszy album stworzony całkowicie od podstaw! Wiem, że jest parę niedociągnięć czy  innych rozwiązań jakie mogłam zastosować, ale pomimo tego wszystkiego ja osobiście jestem bardzo zadowolona z tego co powstało! :) Okładka została wykonana z kartonów, tekturek i białych kartek ksero, a następnie wszystko zostało pomalowane białą farbą i ozdobione metodą decoupage. Jest to nieco inna forma ozdabiania okładki niż ta którą przedstawiła Tynka, ale album był wykonywany z myślą o prezencie urodzinowym, a ten zaś cały jest utrzymany w turkusach, różach i z motywem ważki :) Łączenia w środku zostały zamaskowane białymi kartkami ksero, a następnie ozdobione już kolorami i wzorem, strony albumu wykonałam z kolorowych, gładkich kartek, a kieszonki z tych wzorzystych, pasujących do siebie deseniami. Wszystko boki stron zdobiłam koronką, tak aby album wydawał się bardziej spójny :)
Zapraszam do oglądania! 























I jak Wam się podoba? Ja jestem zadowolona z pracy i mam nadzieję, że solenizantka również będzie :) 

Buziaki,
M.

Related Articles

CONVERSATION

6 komentarze:

  1. Sabina Milewska28 sierpnia 2015 11:03

    przeuroczy.. utalentowana z Ciebie bestia :)
    super kolory i dokładność wykonania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  2. Szarona28 sierpnia 2015 18:54

    Super, strasznie podobają mi się te kolorowe kartki. Ważka na okładce jest piękna, aż nie mogę się napatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  3. Ankyls28 sierpnia 2015 20:57

    genialny jest! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  4. Lina30 sierpnia 2015 16:39

    Że też chciało ci się to robić ;)
    Piękne! :D
    Okładka z kartonu? Wygląda jak kupna *-*
    Też chcę tkai album! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  5. Égotiste14 września 2015 19:42

    wiesz, że uwielbiam te serwetki z ważką <3 i kocham tę okładkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  6. Pauline27 września 2015 17:24

    Naprawdę przeuroczy album. Wszelkie zdobienia są delikatne,ale bardzo ładne. Chociaż najbardziej podoba mi się chyba okładka z ważką :)

    Gratuluję cierpliwości, bo mi by pewnie jej brakło już przy początkowym sklejaniu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...

Hej!
Cieszę się, że wpadłeś na mojego bloga i będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz komentarz. Jeśli coś Ci się nie podoba, bądź masz jakieś uwagi to napisz mi to tutaj bądź w mailu, zobaczymy co da się z tym zrobić. Dziękuje za wszystkie komentarze i obserwacje! ♥

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta ( Atom )

Instagram

Archiwum

  • ►  2018 (17)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (1)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2017 (56)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (8)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (6)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2016 (75)
    • ►  grudnia (25)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (6)
    • ►  września (10)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (5)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (3)
  • ▼  2015 (44)
    • ►  grudnia (24)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (4)
    • ►  września (1)
    • ▼  sierpnia (1)
      • Ten o ważkowym albumie.
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2014 (19)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2013 (120)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (5)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (15)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (11)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (11)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (28)
  • ►  2012 (99)
    • ►  grudnia (24)
    • ►  listopada (44)
    • ►  października (29)
    • ►  września (2)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Distributed By My Blogger Themes | Designed By BThemez