Pages

  • Strona główna
  • O mnie
  • Kontakt
Martosława

Witaj!

Witaj!
Marta, stawiająca swoje pierwsze kroki w dorosłości studentka architektury krajobrazu w Lublinie. Pochodzi ze śląska, a dokładniej z Jaworzna. Urodzona 19 października 1996 r. Uwielbia podróżować, czytać książki, fotografować, i namiętnie oglądać seriale. W życiu codziennym towarzyszy jej muzyka, wyobraźnia i kapryśna kotka imieniem Kluska. W czasie wolnym tworzy listy, albumy, czy inne handmadowo - scrapbookingowe stwory. Uważa, że jedyne co nas ogranicza to nasza wyobraźnia, a pojęcie 'beztalencia' praktycznie nie istnieje. Na swoim blogu pisze o sobie i o wszystkim co ją cieszy. Pokazuje swoje życie, inspiracje, hobby, twórczość. Ma nadzieję, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie i nie uśnie po pierwszej linijce tekstu ;)

Obserwatorzy

Home Florystyka Ten o szkole florystycznej. podsumowanie.

Ten o szkole florystycznej. podsumowanie.

10/12/2017 1 Comment Florystyka Edit

Zainwestuj w siebie. 

Cała moja edukacja do gimnazjum opierała się na słuchaniu nauczycieli w szkole i robieniu notatek, a wraz z opuszczeniem szkolnych murów nie miałam zwyczaju zaglądać do podręczników. W ten sposób skończyłam gimnazjum z całkiem dobrymi wynikami i dostałam się do liceum z pierwszego wyboru. Tutaj już trzeba było zaglądać do podręczników, czasami mniej lub bardziej, ale liceum skończyłam, maturę zdałam całkiem dobrze i dostałam się na studia w pierwszym naborze. 
Chce przez to powiedzieć, że nie jestem raczej typem osoby która chętnie zakopuje się
w książkach i kuje dany materiał dniami i nocami, a raczej jestem osobą, która sporą dawkę wiedzy przyswaja poprzez uważne słuchanie, czasami niewielkim wysiłkiem ucząc się, no
a czasami, no powiedzmy sobie szczerze, na małych ściągach. Skąd się więc wzięła u mnie chęć zapisania się do kolejnej szkoły, dokładania sobie obowiązków, nauki łaciny, biologi i masy innych rzeczy? No ja też nie wiem i zadawałam sobie to pytanie wstając co weekend o 6:30 (!!!) po to, żeby jechać prawie 40 minut na drugi koniec miasta, siedzieć do 16 w szkole, podpierać niejednokrotnie oczy na zapałki i słuchać o... dobra no... w większości o mało przydatnych rzeczach.
Nie zliczę ile razy zdarzyło mi się usnąć na wykładzie, nie zliczę ile razy zdarzyło mi się oparzyć tym cholernym klejem na gorąco, wbić sobie w palce szpilki, zranić się drutem, pokłóć kwiatkiem, złamać kwiatka a potem ukradkiem go drutować i upychać w kompozycji... nie zliczę ile razy miałam ochotę rzucić szkołę i się wyspać... ale powstrzymywała mnie przed tym jedna osoba i jedna myśl. 
Przyjaciółka ze studiów z którą poszłam do szkoły, Kinga ♥, która też na pewno niejednokrotnie miała ochotę tym rzucić, ale to ona ciągle powtarzała no weź, no chodź, no już 'zmarnowałyśmy' pół roku głupio to tak zostawić... 
No a druga sprawa to mój 'plan na przyszłość' z którym florystyka mocno się wiąże. 

Ok, umówmy się.... ta szkoła to nie były same złe rzeczy, bo naprawdę świetnie się tam czasami bawiłam i robiliśmy super instalacje, kompozycje czy ciekawe zadania. Dużo się nauczyłam
i hej! zdałam egzamin, więc na pocieszenie mam już tytuł technika florysty... :D

Tak w skrócie mogę opisać moją naukę w szkole policealnej na kierunku florystyka - były wzloty i upadki, było lepiej i gorzej, ale szkołę już skończyłam i właśnie odebrałam wyniki
i świadectwo i jestem z siebie bardzo dumna! Mam nadzieję, że uda mi się tę wiedzę wykorzystać kiedyś praktycznie, np pracując w kwiaciarni? Zobaczymy co przyniesie przyszłość :P

Wiosenne wieńce z filcu

Bukiety
Na zajęciach dostawaliśmy różne tematy do realizacji, a moje ulubione to zdecydowanie były bukiety. Pierwsze zdjęcie przedstawia temat "bukiet z kryzą", a drugi "bukiet ślubny w mikrofonie".  
Kryza nie należy do moich ulubionych bukietowych ozdób, ale robienie tej konkretnej sprawiło mi wiele frajdy. Przyjaciółka, z którą chodzę do szkoły, żartuje, że nie byłabym sobą, gdybym nie upchnęła w pracy gdzieś plecionki czy innego elementu wymagającego dużego skupienia i dłubania.



Kompozycje w naczyniu  
Małe, duże, wysokie, niskie - nadają się na każdą okazje, mogą być piękną ozdobą na stole albo wprowadzić trochę życia w pomieszczeniu. Poniższe prace są realizacją tematu 'gąbka' i 'naczynie', ale też np 'kryza' (zdjęcie nr. 2). Moja ulubiona praca to zdecydowanie ta ostatnia - tulipany w koszyku. 





Ozdoby ze sztucznych kwiatów
W szkole oprócz tematów typowo kwiecistych, robiliśmy też takie, w których wykorzystywane były kwiaty sztuczne, lub wykonywaliśmy coś do ozdoby pomieszczenia czy np ozdaby pudełka na prezent - jest to handmande, ale nie kwiatowy, tak jak np gwiazda czy przedostatnia kompozycja.





Stroiki Bożonarodzeniowe  
Nie ze wszystkich swoich prac jestem zadowolona. Niejednokrotnie zdarzyło się, że oprócz narzuconego nam tematu, wykładowca narzucał nam też swój gust, zdanie, czy pomysł i nie byliśmy w stanie nic z tym zrobić... mogliśmy jedynie podratować i podreperować te małe 'katastrofy' po swojemu...



Narodowy Kongres Nauki w Lublinie 
W tym roku mój 'grafik' jest zapchany nie tylko ze względu na uczelnię i szkołę weekendową, ale także przez różnego rodzaju wydarzenia w których biorę udział. Całkiem niedawno miałam możliwość współtworzyć aranżację na Narodowy Kongres Nauki. Razem z koleżanka byłyśmy odpowiedzialne za kompozycję na główną scenę, a także za bukiety dla władz uczelni.



Stroik na Wszystkich Świętych  


Stroiki Wielkanocne 
Stroiki Wielkanocne należą do moich ulubionych, ponieważ jest w nich najwięcej z wiosny. Są kolorowe i kwieciste i można trochę poszaleć. Pierwszy jest wykonany w szkole - tematem tego zadania było gniazdo i linearna forma. Drugi zaś jest moim domowym stroikiem. Użyłam tutaj wieńca, który sama zaplotłam, bukszpanu, styropianowych jajeczek i sztucznych żonkili (nie przepadam za sztucznymi kwiatami, ale nie miałam możliwości użycia żywych kwiatów).



Pracownia umiejętności zawodowych
W szkole oprócz zajęć w pracowni gdzie pracowaliśmy na żywym materiale roślinnym mieliśmy również zajęcia które miały nas przygotować do egzaminu zawodowego. W ramach tych zajęć nasz prowadzący przerabiał z nami różne formy, materiały i dawał nam zadania w których mogliśmy wykazać się kreatywnością. 
Pierwsze zdjęcie przedstawia kompozycję z kwiatów sztucznych wykonaną w naczyniu, które dzień wcześniej sami robiliśmy ze starych ręczników i cementu. 
Drugie zdjęcie przestawia kompozycje na opasce. Tutaj akurat razem z koleżanką poszalałyśmy z formą, ale nie widzę przeszkód alby wykonać taką ozdobę np z kwiatów dla panny młodej. 



Buziaki,
M.

Related Articles

Ten o nocy klutury 2017.

CONVERSATION

1 komentarze:

  1. Milena M30 maja 2018 20:05

    Hehe ja wstawałam o 5 rano i jechałam 1.5h na zajęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...

Hej!
Cieszę się, że wpadłeś na mojego bloga i będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz komentarz. Jeśli coś Ci się nie podoba, bądź masz jakieś uwagi to napisz mi to tutaj bądź w mailu, zobaczymy co da się z tym zrobić. Dziękuje za wszystkie komentarze i obserwacje! ♥

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta ( Atom )

Instagram

Archiwum

  • ►  2018 (17)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (1)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ▼  2017 (56)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (1)
    • ▼  października (1)
      • Ten o szkole florystycznej. podsumowanie.
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (8)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (6)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2016 (75)
    • ►  grudnia (25)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (6)
    • ►  września (10)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (5)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2015 (44)
    • ►  grudnia (24)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (4)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2014 (19)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2013 (120)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (5)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (15)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (11)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (11)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (28)
  • ►  2012 (99)
    • ►  grudnia (24)
    • ►  listopada (44)
    • ►  października (29)
    • ►  września (2)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Distributed By My Blogger Themes | Designed By Bthemez