Pages

  • Strona główna
  • O mnie
  • Kontakt
Martosława

Witaj!

Witaj!
Marta, stawiająca swoje pierwsze kroki w dorosłości studentka architektury krajobrazu w Lublinie. Pochodzi ze śląska, a dokładniej z Jaworzna. Urodzona 19 października 1996 r. Uwielbia podróżować, czytać książki, fotografować, i namiętnie oglądać seriale. W życiu codziennym towarzyszy jej muzyka, wyobraźnia i kapryśna kotka imieniem Kluska. W czasie wolnym tworzy listy, albumy, czy inne handmadowo - scrapbookingowe stwory. Uważa, że jedyne co nas ogranicza to nasza wyobraźnia, a pojęcie 'beztalencia' praktycznie nie istnieje. Na swoim blogu pisze o sobie i o wszystkim co ją cieszy. Pokazuje swoje życie, inspiracje, hobby, twórczość. Ma nadzieję, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie i nie uśnie po pierwszej linijce tekstu ;)

Obserwatorzy

Home Friends friendstrip Holiday wroclove wrocław Ten o Wrocławiu

Ten o Wrocławiu

9/25/2017 Add Comment Friends , friendstrip , Holiday , wroclove , wrocław Edit



Są takie miejsca, które pomimo bliskiej odległości, nigdy nie są po drodze. Dla mnie takim miejscem był Wrocław - miałam okazję być tam tylko raz i to przejazdem, dlatego byłam bardzo zadowolona kiedy nadarzyła się okazja do spędzenia w tym mieście weekendu.

Koniec wakacji nie rozpieszcza jeśli chodzi
o pogodę, ale mimo burzowej aury razem
z przyjaciółmi wsiedliśmy w auto
i wyruszyliśmy w drogę. 

W sobotę rano ruszyliśmy na podbój Wrocławia, i pomimo deszczu, spacer był bardzo udany! Zaopatrzeni w parasole
i (nie)przemakalne buty odhaczaliśmy kolejne miejsca z listy 'do zobaczenia'. 

Nasz entuzjazm jednak szybko opadł, kiedy okazało się, że przeceniliśmy nasze możliwości
i jednak nie byliśmy aż tak dobrze przygotowani na deszcze. W oczekiwaniu aż pogoda się trochę uspokoi postanowiliśmy wjechać na skytower, i chociaż widoczność była prawie zerowa, to 'coś tam' udało się zobaczyć. 


Już w trochę lepszych humorach, ale przede wszystkim trochę wysuszeni postanowiliśmy zwiedzić hydropolis, ale tam, udaliśmy się już tramwajem. Po drodze zahaczyliśmy jeszcze
o most tumski, i wyspy, gdzie chociaż na chwilę przestało padać.

Ja chciałam iść do hydropolis głównie ze względu na wodną kurtynę, na której z wody formowały się różne kształty, a całość była pięknie podświetlona - wyglądało to wspaniale! Samo hydropolis jednak nie zrobiło na mnie aż takiego wrażenia, jeśli porównywać by go do centrum nauki Kopernika czy centrum nauki Leonarda Da Vinci. 





W niedzielę na szczęście przestało padać,
a idealnie się to złożyło z naszymi planami na zwiedzanie zoo. Pogoda dopisała idealne
i większość dnia spędziliśmy spacerując między boksami obserwując zwierzęta,
a najbardziej oczarowały mnie żyrafy, które wręcz uwielbiam! 

Cieszę się, że przed powrotem na studia mogłam się zresetować z przyjaciółmi, ale mam też nadzieję, że uda nam się odwiedzić do piękne miasto w dużo bardziej sprzyjających warunkach i obejrzeć wszystko jeszcze raz - tym razem na spokojnie i nie uciekając przed deszczem. 

Mieliście kiedyś okazję zwiedzić Wrocław? 

Buziaki,
M.

Related Articles

Ten o scrapbooking layout.
Ten o przerwie świątecznej. Blogmas...
Ten o międzynarodowych targach ziel...

CONVERSATION

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Hej!
Cieszę się, że wpadłeś na mojego bloga i będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz komentarz. Jeśli coś Ci się nie podoba, bądź masz jakieś uwagi to napisz mi to tutaj bądź w mailu, zobaczymy co da się z tym zrobić. Dziękuje za wszystkie komentarze i obserwacje! ♥

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta ( Atom )

Instagram

Archiwum

  • ►  2018 (17)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (1)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ▼  2017 (56)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ▼  września (3)
      • Ten o Wrocławiu
      • Ten o kartce urodzinowej z łapaczem snów.
      • Ten o serialach na wrzesień
    • ►  sierpnia (8)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (6)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2016 (75)
    • ►  grudnia (25)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (6)
    • ►  września (10)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (5)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2015 (44)
    • ►  grudnia (24)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (4)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2014 (19)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2013 (120)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (5)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (15)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (11)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (11)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (28)
  • ►  2012 (99)
    • ►  grudnia (24)
    • ►  listopada (44)
    • ►  października (29)
    • ►  września (2)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Distributed By My Blogger Themes | Designed By Bthemez