Ten o national insurance number (NINO)
Pisałam już wcześniej, że miałam umówione spotkanie w sprawie NINO (national insurance number), a w poprzednim poście wspomniałam, że już jestem po spotkaniu. Chciałabym przybliżyć trochę jak wyglądało to spotkanie, o co mnie pytano i jak je dostałam.
Moje spotkanie w revenue wywołało dość spore zamieszanie na magazynie i nie wiem na ile jest to prawdziwa informacja, ale ponoć z 6 dziewczyn które były w tym miesiącu na spotkaniu w sprawie ubezpieczenia, ja jako jedyna dostałam swój numer na stałe, a reszta otrzymała tymczasowy numer ubezpieczenia.
Samym spotkaniem stresowałam się przeokrutnie.... jak już wcześniej wspominałam bardzo mało używamy języka angielskiego i bałam się, że czegoś nie zrozumiem albo źle powiem i będzie to miało wpływ na to czy dostanę ubezpieczenie czy nie. Jeśli chodzi o dokumenty jakie ze sobą miałam był to zarówno dowód osobisty jak i paszport - wystarczy jeden z nich, ale pani w revenue powiedziała, że paszport jest lepszy. Oprócz tego miałam ze sobą umowę najmu mieszkania, umowę o pracę z agencji, list polecający i jednocześnie potwierdzający, że pracuję, dane kontaktowe do agencji i osoby która wystawiła nam taki list polecający, moje dane kontaktowe - adres, numer, i jeżeli byliśmy już kiedyś w UK, bądź jesteśmy od dawna, ale nie pracowalismy wcześniej, to nasz poprzedni adres zamieszkania (jeżeli byliśmy w uk wcześniej to zostaniemy zapytani o cel tej wizyty i nawet jeśli, tak jak w moim przypadku, były to wakacje u znajomych, to Pani i tak zapytała o adres).
Jeżeli posiadamy drugie imię i jest ono wpisane w naszym paszporcie/ na dowodzie, bardzo ważne jest, aby wszystkie dokumenty - umowa najmu, list polecający, również posiadały wpisane oba imiona. U mnie w revenue był z tym problem, ponieważ w paszporcie mam wpisane drugie imię, a na dokumentach go zabrakło - mimo to Pani powiedziała, że wyjątkowo przymknie oko, ale żebym na przyszłość o tym pamięta (Pani w banku nie chciała przymknąć oka na ten błąd i nie udało mi się otworzyć konta, ponieważ na żadnym z dokumentów nie miałam wpisanego drugiego imienia - nawet na liście potwierdzającym spotkanie w revenue - z otwarciem konta musiałam poczekać na list z numerem nino).
Całe spotkanie wspominam bardzo miło, ale odetchnęłam dopiero jak po około 3 tygodniach dostałam kopertę z numerem. Cała wizyta w revenue trwała około 40-50 minut. Po przyjściu do urzędu zostałam poproszona o list który otrzymałam pocztą, a po rejestracji dostałam numerek i miałam czekać na swoją kolej. Po zwolnieniu okienka zostałam zawołana do stanowiska, Pani się ze mną przywitała i zaczęło się całe spotkanie. Rozmawiałyśmy tak naprawdę o niczym, a w międzyczasie Pani wypełniała formularz, zbierała ode mnie dokumenty i kserowała je. Po wypełnieniu formularza Pani poprosiła mnie o sprawdzenie całości i ewentualne poprawienie literówek, po czym poszła zweryfikować moje dane i złożyć formularz. W czasie weryfikacji miałam wrócić do poczekalni i po około 15 minutach wrócił Pan, który powiedział, że wszystko jest i że teraz mogę czekać około 3 tygodni na decyzję.
Buziaki,
M
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Hej!
Cieszę się, że wpadłeś na mojego bloga i będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz komentarz. Jeśli coś Ci się nie podoba, bądź masz jakieś uwagi to napisz mi to tutaj bądź w mailu, zobaczymy co da się z tym zrobić. Dziękuje za wszystkie komentarze i obserwacje! ♥