Pages

  • Strona główna
  • O mnie
  • Kontakt
Martosława

Witaj!

Witaj!
Marta, stawiająca swoje pierwsze kroki w dorosłości studentka architektury krajobrazu w Lublinie. Pochodzi ze śląska, a dokładniej z Jaworzna. Urodzona 19 października 1996 r. Uwielbia podróżować, czytać książki, fotografować, i namiętnie oglądać seriale. W życiu codziennym towarzyszy jej muzyka, wyobraźnia i kapryśna kotka imieniem Kluska. W czasie wolnym tworzy listy, albumy, czy inne handmadowo - scrapbookingowe stwory. Uważa, że jedyne co nas ogranicza to nasza wyobraźnia, a pojęcie 'beztalencia' praktycznie nie istnieje. Na swoim blogu pisze o sobie i o wszystkim co ją cieszy. Pokazuje swoje życie, inspiracje, hobby, twórczość. Ma nadzieję, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie i nie uśnie po pierwszej linijce tekstu ;)

Obserwatorzy

Home Archive for grudnia 2012

Happy New Year!

Witajcie! 
Kolejny zaplanowany post. 
Teraz pewnie spaceruje gdzieś z Lizi i Zuzką, oglądamy fajerwerki i 'wkraczamy' razem w nowy rok ;)
Wątpię żeby ktoś siedział tutaj w sylwestra, więc witam was w pierwszy poranek 2013. 


 


Mam nadzieję, że ten rok nie będzie rokiem rozczarowań, a wręcz przeciwnie zdarzy się wiele dobrego i wszystkie plany i marzenia się spełnią ! Dziękuje wszystkim tym którzy czytają mojego bloga, za wszystkie komentarze, wejścia i obserwujących. ^^ 


SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU ! ^.^

Sylwestrowo.

Witajcie! 
Jak wam szły przygotowania do zabawy roku? 
Rano na szybkiego się zebrałam i pojechałam z bratem do Katowic, połaziłam trochę po sklepach, upatrzyłam sobie świetne buty, kilka fajnych sweterków, kilka bluzek i spódniczek. W nowym roku wyczuwam zakupy ;) 
Koło 14 poszliśmy do Pizzeri, w której umówiliśmy się z rodzicami na obiad. Oczywiście mój genialny brat ma świetną orientację w terenie i się zgubiliśmy. Jeszcze kilka przecznic i wylądowalibyśmy na drugim końcu Katowic... Czekając na rodziców zrobiłam jeszcze kilka zdjęć ;)
Koło 17 byłam już u Lizi, podkradłam jej lakier, ona się przebrała i zaczęłyśmy 'imprezę' hahaha. 
Sylwestrowa noc z dobrymi filmami i w dobrym towarzystwie? Jak najbardziej na tak ^.^ 












Miłej zabawy Sylwestrowej !

Święta, święta i po... niedziela ;/

Witajcie!
Przerwa świąteczna jak szybko przyszła, tak szybko poszła. Niestety :( 
Jutro już sylwester a w środę do szkoły! Pocieszam się, że we środę zaczynam lekcje o 9.50 , to przynajmniej nie będę się musiała zrywać z łóżka skoro świt. Marne pocieszenie, nie ? 
Macie jakieś plany na sylwestra? 
Moje plany zmieniały się jak w kalejdoskopie. Zaczęło się od spotkania u mnie w domu w małym gronie - 5 osób. Ale niestety plany popsuł mój tata który zaprosił znajomych i nici z wolnego domu. Dzisiaj pojawiła się kolejna opcja sylwestra u koleżanki, ale dość szybko odpadła, niestety. Została więc opcja sylwestra z przyjaciółką u niej. Z czego koło 24 zobaczymy się z Zuzanną i jej chłopakiem ^.^
Wczoraj byłam na urodzinach u cioci i tak jak pisałam w piątek piekłyśmy z mamą na tą okazję tort. Skończyłyśmy koło 2 w nocy, ale efekt był świetny i smaczny! 

Akurat wyszło 54 róż, na 54 urodziny ;)
W sobotę również wzięłam od kuzynki kilka filmów, między innymi sierociniec, pozwól mi wejść i twój na zawsze. Zarezerwowałam sobie u niej "gildię magów" którą dostała pod choinkę i niedługo skończy czytać. Już kiedyś miałam jedno podejście do tej książki, ale po 100 stronie zwyczajnie mi się znudziła, przez prawie połowę książki główna bohaterka ucieka i ucieka i ucieka. Ile można? Ale będę twarda i dotrwam do końca, a nóż widelec okażę się faja? Czytał ktoś? Co sądzicie? (tak na marginesie, jestem książkowym masochistą. Jeśli czytam naprawdę nudną i drętwą książkę, nie potrafię jej odłożyć i nie skończyć czytać. 'Gildia' była pierwszą książką której nie skończyłam). Dostałam również od kuzynki tableta graficznego, w tym tygodniu będę mieć jeszcze do niego kilka programów i będę próbować swoich sił w rysowaniu na komputerze.  Już się nie mogę doczekać! ^.^



Spokojnej nocy i miłego poniedziałku!

Puzzle ;P

Witajcie!
Jak się macie? 
Wczoraj byłam u Lizi - ona grała w Assassina a ja czytałam kłąmczuchy, potem kiedy przestało padać poszłyśmy do Mc. Po powrocie z McDonalda, 10 minut przed tym jak musiałam już iść Iza zmieniając decyzję po raz 10 zdecydowała, że jednak jedzie do mnie na noc. 
Od 19 siedziałyśmy u mnie w pokoju i układałyśmy puzzle które dostałam pod choinkę. Miałyśmy zamiar ułożyć je całe, ale nawet z pomocą mojego brata nie daliśmy rady, koło 3 się poddaliśmy, brat poszedł spać a my zajęłyśmy się komputerem (dobra, Iza się zajęła, ja koło 4 usnęłam xd)
Teraz jestem ciut nieprzytomna, a tu trzeba się ogarnąć i pomóc mamie piec tort, nach. 


Znalazłam dzisiaj w skrzynce wspaniałą pocztówkę z Wielkiej Brytanii.
Bardzo mi się podoba i już zawisła na ścianie obok innych moich ulubionych kartek ^.^
Thank you very much Blu!


Miłego dnia i udanego weekendu!


Karty i bokeh.

Hej, hej, hejo! 
Ten post również jest zaplanowany ;) 
'Teraz' jest godzina 01.01, ale teraz jest 10.10. Tym razem, tak dla odmiany, nie śpię sobie smacznie a ,jeśli autobus się nie spóźnił, siedzę w tym że oto autobusie i jadę do Lizi. 
Zapewne ciężko mi będzie/było wstać o godzinie 8.30/9 ileś tam ;) ale muszę zdążyć na ten autobus o 10.00 inaczej kochana Iza urwie mi głowę, posieka na kawałeczki i wywali do jakiegoś śmierdzącego kontenera w najmroczniejszym zakątku jej osiedla i zostanę pożywieniem dla szczurów. Ciekawa wizja, nie? ^.^ 

Stwierdzam iż po wizycie mojej 4-letniej kuzynki Gabrysi na wigilii moja kicia ma/będzie mieć niezłą traumę. Dzisiaj kiedy moja 'kuzynka' Agatka chciała ją pogłaskać, ta zaczęłam fuczeć i drapać... chyba nie lubi małych dzieci...
Tak jak podejrzewałam przez prawie cały czas graliśmy w karty. Po remiku chłopaki strzelili focha i powiedzieli że więcej z nami nie grają. Ograły ich dziewczyny, z czego jedna ma 9 lat ;D Więc resztę wieczoru graliśmy w makao(nie mówię, że tam też ich prawie ciągle nie ogrywałyśmy, hah). 
No i jeszcze na samym początku, przed kartami chwile gadaliśmy i tak zeszło na temat gejów, lesbijek i malowania się, nie wiem co ma piernik do wiatraka, ale w każdym razie jakoś tak wyszło, że razem z Agatą zaczęłyśmy malować Kubę (mój 'kuzyn' ma 17 lat) po skończonej pracy przyznaje, że śliczna z niego dziewczynka, hahaha. Zresztą... sami zobaczcie!

Szkoda tylko, że nie pozwolił sobie wydepilować brwi i pomalować ust błyszczykiem, haha.
Kilka dni temu próbowałam zdziałać coś z bokehem i śmiało mogę powiedzieć, że nawet coś wyszło ;D
Czego już nie mogę powiedzieć o zdjęciach które próbowałam robić z szablonem... ale Jumi vel śliwkowa panna podesłała mi pewną stronkę i kiedy tylko znajdę czas przeanalizuje ją dokładnie i będę działać!

Z lampą, bez lampy, ze światłem, bez światła, z przedmiotami, 'poruszone' i na koniec dwie próby z szablonem (to miały być serduszka ;) )

Miłego dnia!

Goście.

Witajcie! 
Jak wam minął dzień? 
Zgodnie z tym co mówiłam, nie wstałam przed 12 (12.04;)). Przez cały dzień nie robiłam nic ambitnego, tylko leżałam sobie przed telewizorem, poczytałam trochę i lepiłam z mamą pierogi.
Tak jak się spodziewałam w połowie 'Widma' brakło mi limitu :( 
Zaraz przyjadą do nas znajomi i standardowo razem z 'kuzynką', 'kuzynem' i bratem będziemy grali w monopoly albo w karty - makao, remik.
A jutro rano jadę do Lizi, wyczuwam chatroulette, fifę/Assassina i McDonalda ;)
To tak w skrócie, a teraz zmykam poczytać jeszcze trochę.


Miłego wieczoru!

Nareszcie .

Dzień dobry! 
Witam was o jakże miłej porze. W teorii jest godzina 10.10, w praktyce 4.04 co znaczy że post jest zaplanowany, znowu (czyli teraz sobie jeszcze smacznie śpię i znowu nie zamierzam wstawać przed 12, wczoraj wstałam o 15;)) Piszę posta w przerwie pomiędzy ładowaniem filmu, zabrałam się za oglądanie "Widma" produkcji Tajlandzkiej. Horrory odbieram jak bajki na dobranoc - sztuczna krew, rozczłonkowane ciała, tajemnicze obiekty pojawiające się znikąd czy skrzypiące podłogi i dziwne odgłosy raczej na mnie nie działają. "Widmo" polecił mi kolega jako "niezły horror który rzeczywiście jest horrorem". Obejrzymy zobaczymy. Nie pomyślałam tylko o tym aby ściągnąć film, a strona na której oglądam filmy zawiodła i obawiam się że gdzieś w połowie braknie mi limitu :(, ale cóż,  może mimo przerwy w oglądaniu i mojego stosunku do horrorów film okażę się naprawdę niezły i obejrzę też wersję Amerykańską. 
Obejrzawszy jakieś 50 minuty muszę stwierdzić że kolejne 40 zapowiada się całkiem całkiem. Już po 10 minutach język tajski (??) przestał mi przeszkadzać, a dużym plusem jest Ananda Everingham czyli główny bohater który również jest całkiem całkiem ^.^
Oglądał ktoś może? Jak wam się podobał?
_______________________________________________________________________________


A teraz trochę o książkach...
Mamy przerwę świąteczną co oznacza więcej czasu na czytanie. Moja lista książek zamiast maleć co chwilę powiększa się o kilka pozycji, nie mówię że to źle, to nawet bardzo dobrze. Dobrych książek z pewnością mi nie braknie ;) 
Dzisiaj chciałabym wam opisać serię w której się zakochałam od pierwszego rozdziału, a mianowicie 'Kroniki Wardstone' Josepha Delaney'a. 

Na serię składają się:
1. Zemsta czarownicy, 
2. Klątwa z przeszłości, 
3. Tajemnica starego mistrza,
4. Wiedźmi spisek, 
5. Pomyłka stracharza,  
6. Starcie demonów,
7. Koszmar Stracharza,
8. Cień Przeznaczenia, 
9. I am Grimalkin (jedna z dwóch książek pisana nie z perspektywy Toma. Ta jest z perspektywy Grimalkin, a druga będzie z perspektywy Alice)(na zagraniczych półkach od jakiegoś roku)
11. The Spooks Blood (na zagranicznych półkach od 7 czerwca)
12. Spook's: Slither's Tale(na zagranicznych półkach od 27 września)

Niechętnie sięgam po książki które mają więcej niż trzy - cztery części. Zazwyczaj właśnie w tym momencie autorom kończą się pomysły, a całość zdaje się być ciągnięta na siłę. Dlatego też, na każdy kolejny tom "Kronik Wardstone" czekam z pewnym niepokojem, zastanawiając się, czy nie podzielą losu innych serii. Jednak z radością mogę stwierdzić, że autor wyłamuje się z tego schematu, każda kolejna część trzyma wysoki poziom.
 Książki opowiadają historię Thomasa Warda, który jest siódmym synem siódmego syna w nieprzerwanej linii męskiej; zostaje on wysłany do Stracharza Johna Gregorego w celu nauki obrony przed złem. 
Tom jest poddawany wielu próbom w których musi się wykazać swoją wiedzą, doświadczeniem, umiejętnościami, odwagą i sprytem, czasami to wystarczy, a czasami musi liczyć na łut szczęścia. Młody stracharz poznaje co to jest prawdziwa przyjaźń, miłość, zdrada, poświęcenie, bezgraniczne zaufanie, tęsknota czy strata kogoś bliskiego.
Już po przeczytaniu pierwszej części mamy jako taki zarys całości, wiemy mniej więcej kto jest kim, jakie jest jego zadanie i jaką rolę odgrywa w życiu Toma. Wielką niewiadomą dla czytelnika jest mama Toma, która również odgrywa bardzo ważną role w życiu chłopaka i pomimo tego że w którejś części 'umiera' pozostawia wiele niewyjaśnionych zagadek które są kluczem do rozwiązania problemów młodego Stracharza i jego Mistrza. 


Świetny klimat tworzy wciągająca, spójna fabuła i niebanalni bohaterowie. Język jest dość prosty, ale plastyczny, opisy oddziałują na wyobraźnię. Akcja jest wartka i bez zastojów, bardzo wciągająca. Autor potrafi zasiać w czytelniku niepewność i zmusić do zastanawiania się "co będzie dalej?".
Jak zwykle, książka przesycona jest mitologią i folklorem. Delaney z pozornie niepasujących do siebie elementów(mitologia celtycka łączona z grecką) stwarza naprawdę ciekawą, i co najważniejsze, spójną mieszankę. Przeglądając książki w księgarni niech was nie zniechęci grubość książki, wielkość literek, ani napis 10+. Tym, którzy jeszcze nie czytali 'Kronik Wardstone' mogę z czystym sumieniem polecić całą, naprawdę dobrą serię. 
I jeszcze na koniec, tym którzy zamierzają sięgnąć po Kroniki lub już je przeczytali lub wolą ekranizację książek, jesienią 2013 do kin ma wejść ekranizacja pierwszej części, czyli "Siódmy syn". W głównej roli będziemy mogli zobaczyć cudownego Bena Barnesa znanego między innymi z roli Doriana Grey'a i Księcia Kaspiana. Więcej informacji i ciekawostek na facebooku.


Miłego dnia i do napisania!

I po wszystikm.

Dzień dobry! 
Jak tam po wigilii? 
U mnie był wielki harmider: kot, pies, małe dziecko i 12 innych osób wpadających na siebie i tłoczących w jednym pomieszczeniu. No ale kiedy wszystkie dania były nareszcie skończone, ulepione czy ugotowane koło 19 mogliśmy w spokoju usiąść przy stole i zjeść kolacje. Koło 20 zaczęło się wielkie rozpakowywanie prezentów, wielkie bo pod choinką było ich około 30+. Wszyscy krzyczeli przez siebie i śmiali się. Kiedy dźwięk targanego papieru nareszcie ucichł, większość prezentów już krążyła po całym pokoju oglądana i komentowana. Kiedy szał prezentów opadł część towarzystwa (30+) zajęła się degustacją likierów i nalewek mamy, natomiast ja, mój brat(18), kuzynka(29) i kuzyn(26) zajęliśmy się testowaniem zabawek naszej 4-letniej kuzynki. Po jakiś 30 minutach zgodnie stwierdziliśmy, że wędkarz działa bez zarzutów i Gabrysia bez obaw może się tym nareszcie pobawić ;)
Normalnie przednia zabawa, hahaha.

Na koniec jeszcze kilka zdjęć z przygotowań które miały się pojawić wcześniej ale nie wyrobiłam się czasowo ;) 
+ Strój z wigilii ;D
Uwielbiam zapach pomarańczy i goździków *.*
Naszyjniki które dostałam od rodziców pod choinkę - Avon.
A reszta to m.in: puzzle które mam zamiar ułożyć... kiedyś,
Tusz do rzęs z Maybelline - one by one,
Standardowo skarpetki - H&M,
Figurka sowy i baletnicy + mnóstwo słodyczy.


sukienka - zwykły sklepik, koturny - Boti, bransoletka - osiedlowy sklepik ;)
Zaczęłam pisać tego psota koło 1 w nocy, a teraz kończąc jest trochę pod 2. Post dodaje się automatycznie i teraz pewnie smacznie sobie śpię. Postanowiłam nie wstawać przed 12 i tego się będę trzymać... więc do zobaczenia później!
Miłego leniuchowania !

Wesołych!

Witajcie ponownie!
Czas strasznie szybo zleciał i zanim się obejrzałam jest już 18.30 i za niedługo razem z całą rodziną siądziemy do wigilijnego stołu. 
Wpadłam tylko żeby życzyć wszystkim...  
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!
Dużo radości, spełnienia marzeń, wspaniałej atmosfery w gronie rodziny, pysznego jedzenia i duuużo prezentów!


 ~ Martosława!

Na ostatnią chwilę.

Witajcie!
Nareszcie odzyskałam laptopa :D 
Jak wam idą przygotowania do świąt ? Macie już wszystko gotowe?  
Ja przed chwilą skończyłam ubierać choinkę, a za niedługo będę lepić z mamą pierogi i uszka i może zdążymy zrobić jakieś ciastka.
Wczoraj do 24 próbowałam się uprać z pakowaniem prezentów, najwięcej problemów sprawiała poduszka dla brata. 
Od piątku zrobiłam też kilka stroików i ozdób i świeczników, a to jedna z nich:


Miłych przygotowań 
i do napisania ! 

W międzyczasie.

Witajcie! Jak wam ida przygotowania do swiat? u mnie jak zwykle wielki haos i ciut nerwowa atmosfera a to wszystko po to zeby jedego wieczoru 15 osob moglo zjesc uroczysta kolacje ;) Od rana jest wielkie sprzatanie, gotowanie i duzo innych rzeczy. Teraz jade z tata do Katowic do Ikei kupic mamie prezent pod choinke, oczywiscie tata sie zagapil. W planach jest duza, biala latarnia :D Jeden swiateczny prezent 'dostalam'dzisiaj rano -zablokowany przez wirusa komputer. Wiec do poniedzialku musi mi wystrczyc telefon (co sie niestety rownapostami bez zdjec i polskich znakow :( ) o, i juz dojechalismy wiec koncze i ide poszukac latarni. Milego wieczoru !

Ciasteczka!

Witajcie! 
Już czwartek, czy wam też czas tak szybko zleciał?
Jutro w szkole mamy wigilie klasowe i koncert kolęd o których wspominałam już wcześniej. Pisze posta w przerwie między pieczeniem jednych ciastek a ozdabianiem drugich ;P 
Na jutro także muszę przygotować etiudę o której też wspominałam,  muszę jeszcze 'poćwiczyć' płakanie na zawołanie ;) 

Teraz trochę zdjęć z pieczenia ciastek + dzisiejszy strój. 


Życzę smacznego kochana I c ;P

 

papilotki - Ikea,  fartuszek - sh, sweterek - New Yorker, spodnie - Reserved, buty - Auchan ;), kolczyki - Avon, naszyjnik - Pepco

Jutro trochę zdjęć z wigilii i koncertu ;) 

A teraz wracam do ozdabiania ciastek, miłego wtorku! 

Przygotowania + Outfit ;)

Witajcie! 
Tydzień powoli, powoli dobiega końca - już niedługo święta! 

Dzisiaj po szkole pojechałam do przyjaciółki i Lizi uczyła mnie grać w Assassin's Creed III. Dzięki Lizi, już kocham ♥ 
Jutro i w piątek w szkole w miarę luźno, no pomijając jeden fakt... na piątek potrzebuję wymyślić etiudę. Jakieś pomysły? No cokolwiek :( 
W piątek również przedstawienie świąteczne czyli wiersze, dialog z publicznością, pastorałki, kolędy... i chór. Po dzisiejszym spotkaniu organizacyjnym stwierdzam iż nasz występ stoi pod wielkim znakiem zapytania, jeden, chociażby najmniejszy błąd i wylatujemy >.< , babeczka bez oporów wykreśliła ze scenariusza 3 występy, ponieważ dziewczyna miała niedopracowany podkład na gitarze.... bywa ;) 

Jutro będę piec z mamą ciastka na wigilię klasową, a od soboty porządne przygotowania do świąt. Duuużo osób przyjedzie na wigilię, będzie jeden wielki harmider i rozgardiasz, ale to święta! ;) 

I na koniec dzisiejszy strój, czyli jeansy, koszulka i żakiet - jedno z moich ulubionych połączeń ;) 


Koszulka - Deep, spodnie - Reserved, żakiet - zwykły sklepik, buty - Auchan ;), pieszczocha - Kazimierz Dolny, kolczyki - zakup od Zuzanny.

Teraz chyba pójdę trochę się pouczyć na sprawdzian z chemii. 

Miłego wieczoru i kolorowych snów!

W 60 dni dookoła świata czyli Postcrossing! Kartolinka.

Witajcie! 
Jak tak początek tygodnia? 
U mnie nawet nie tak źle. Wpadło dzisiaj trochę dobrych ocen, wf był odwołany, sprawdzian z polskiego poszedł nie najgorzej. Zobaczymy ;P 
Do końca tygodnia będzie trochę luzów, a w piątek wigilie klasowe. Koncert kolęd, chór (w którym śpiewam ;D ) i jedzonko. haha.
Ostatnio ciut zaniedbuję swojego bloga, a co za tym idzie nie czytam waszych blogów. W weekend chciałam trochę nad tym posiedzieć, ale chwycił mnie świąteczny klimat i już ubrałam jedną choinkę, z ubieraniem żywej choinki muszę niestety poczekać do niedzieli :( W moim pokoju na lampach już zawisły bombki i filcowe śnieżynki, na ścianie lampki a na biurku stoi stroik. Jak już wszystko będzie dopracowane, to z pewnością pokaże ^^

______________________________________________________________________________________

A teraz trochę z innej beczki ;P 


Razem z kuzynką bawimy się w postcrossing (szczegóły tutaj), Jaworzno to małe miasto i kupienie pocztówek graniczy z cudem, a jeżdżenie do Katowic aby kupić odpowiednią pocztówkę jest nieopłacalne. Co pozostaje? Internet ;P Po przekopaniu miliona wyszukiwań znalazły się może 2-3 strony gdzie można dostać kartki, ale ile można kupić kartek z motywem natury albo zwierząt ? 
Dostałam niedawno link od kuzynki do aukcji na allegro (już wkrótce podam stronę sklepu) na której można kupić pocztówki w przystępnych cenach! Ciekawe wzory, szybka wysyłka... i miła odmiana - miejsce na kod ID. Sklep się dopiero rozkręca więc pod koniec miesiąca ma ruszyć oficjalna strona a tam jeszcze więcej wzorów! Więc póki co zapraszam na allegro i zachęcam do zakupów! Moje kartki już niedługo przyjdą ;) (baner na lewo)
 

A teraz wracam do wosu 
i życzę miłego wtorku!

Zmarzluch.

Witajcie! 
Jak wam mija sobota ? 
Mnie fantastycznie! Po 11 przyjechała do mnie przyjaciółka, kiedy już się wygrzebałam poszłyśmy na spacer nad Jaworznicki zalew żeby wypróbować nowy statyw Lizi, zrobić kilka zimowych zdjęć i ogólnie spędzić miło czas ;) Spacer trwał około 1.5h i trwałby dłużej, gdyby nie to że zaczął padać deszcz i szybko się zwinęłyśmy. Co i tak nie uchroniło nas przed zmoknięciem ;( W domu zrobiłyśmy sobie ciepłą herbatkę i kontynuowałyśmy robienie zdjęć u mnie w pokoju. 


Dzisiaj rano dostałam jeszcze od mamy naszyjnik z avona - jest cudowny. Próbuje ją jeszcze przekonać, żeby mi kupiła zimową  wersję kolczyków (śnieżynki itp) świąteczną wersje już mam ;) (choinki, prezenciki, cukrowe laski i wstążki -> tu)

Avon - 37 zł
Teraz chyba zacznę przepisywać ćwiczenia do biologii bo jutro nie będzie mi się chciało. 

Także miłego wieczoru 
i kolorowych snów !
Subskrybuj: Posty ( Atom )

Instagram

Archiwum

  • ►  2018 (17)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (1)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2017 (56)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (8)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (6)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2016 (75)
    • ►  grudnia (25)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (6)
    • ►  września (10)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (5)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2015 (44)
    • ►  grudnia (24)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (4)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2014 (19)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2013 (120)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (5)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (15)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (11)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (11)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (28)
  • ▼  2012 (99)
    • ▼  grudnia (24)
      • Happy New Year!
      • Sylwestrowo.
      • Święta, święta i po... niedziela ;/
      • Puzzle ;P
      • Karty i bokeh.
      • Goście.
      • Nareszcie .
      • I po wszystikm.
      • Wesołych!
      • Na ostatnią chwilę.
      • W międzyczasie.
      • Ciasteczka!
      • Przygotowania + Outfit ;)
      • W 60 dni dookoła świata czyli Postcrossing! Kartol...
      • Zmarzluch.
      • Coraz bliżej święta!
      • Babeczki
      • Johnny Depp
      • Piąteczek!
      • Mały święty mikołaju.
      • Mroźny poniedziałęk.
      • Decoupage + biżu. ;)
      • W przybliżeniu...
      • Już czas!
    • ►  listopada (44)
    • ►  października (29)
    • ►  września (2)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Distributed By My Blogger Themes | Designed By BThemez