Pages

  • Strona główna
  • O mnie
  • Kontakt
Martosława

Witaj!

Witaj!
Marta, stawiająca swoje pierwsze kroki w dorosłości studentka architektury krajobrazu w Lublinie. Pochodzi ze śląska, a dokładniej z Jaworzna. Urodzona 19 października 1996 r. Uwielbia podróżować, czytać książki, fotografować, i namiętnie oglądać seriale. W życiu codziennym towarzyszy jej muzyka, wyobraźnia i kapryśna kotka imieniem Kluska. W czasie wolnym tworzy listy, albumy, czy inne handmadowo - scrapbookingowe stwory. Uważa, że jedyne co nas ogranicza to nasza wyobraźnia, a pojęcie 'beztalencia' praktycznie nie istnieje. Na swoim blogu pisze o sobie i o wszystkim co ją cieszy. Pokazuje swoje życie, inspiracje, hobby, twórczość. Ma nadzieję, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie i nie uśnie po pierwszej linijce tekstu ;)

Obserwatorzy

Home ferie narty Ten o mojej sobotniej próbie samobójczej.

Ten o mojej sobotniej próbie samobójczej.

2/02/2015 18 Comments ferie , narty Edit

Witajcie! 
Od dzisiaj mam ferie, co oznacza, że już mogę legalnie leniuchować. O tak! Więcej czasu na wszystko na co do tej pory nie miałam czasu. W zasadzie ferie zaczęłam już w czwartek, ale te dwa dni można raczej zaliczyć do tego nielegalnego lenistwa...

Ok! Wracając do tematu posta... w piątek pomiędzy jedną szklaneczką grenadine z sokiem a drugą zapadła decyzja, że w sobotę z samego rana razem z rodzicami i dwójką kolegów jedziemy na narty. Wszystko byłoby super pięknie, fajne rozpoczęcie ferii, miły dzień na świeżym powietrzu, ale... no własnie, ale! Ale ja nigdy nie jeździłam na nartach...! W sobotę koło 9 byliśmy
w drodze do Wisły
a trochę po 10 już z całym sprzętem, z założonymi nartami i stojąc na stoku mogłam śmiało zadać sobie pytanie... "co ja tutaj robię ?!". Około dwóch godzinach później i jakiś pięciu-sześciu zaliczonych glebach (zadziwiająco mało, nie?) zajarzyłam mniej więcej o co chodzi i już śmielej wchodziłam coraz wyżej i wyżej na stok. Po pięciu godzinach razem z mamą odważyłyśmy się wjechać małym orczykiem na górę i zjechać te 250m w dół. Na samym dole zaliczyłam przepiękną glebę i kiedy już jakoś się pozbierałam, to
z uśmiechem na twarzy mogłam podziwiać próbę zjazdu mojej mamy. 
Po oddaniu sprzętu do wypożyczalni wzięłam jeszcze z auta aparat i korzystając z okazji poszłam na szczyt stoku porobić trochę zdjęć z góry - widok był przepiękny! 

Ogólnie cały wyjazd mogę określić jako udany! Na początku myślałam, że ja i narty nie stworzymy dobrego duetu, ale kiedy po dwóch godzinach tata łaskawie przekazał mi raczej dość istotną informację odnośnie hamowania i skręcania i ogólnie ogarnęłam jak to robić, to nawet mi się spodobało. Wiem, że po moim powrocie z Warszawy, o ile warunki pozwolą, na pewno znowu zawitam na jakiś stoku! :D 





Jeździ ktoś z Was na nartach ? Albo przynajmniej kiedyś próbował? 

Buziaki,
M.

Related Articles

CONVERSATION

18 komentarze:

  1. Kocia2 lutego 2015 17:29

    Nigdy nie próbowałam jeździć na nartach, ale chcę spróbować w końcu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  2. Pauline3 lutego 2015 01:41

    Nigdy nie próbowałam jeździć na nartach,muszę kiedyś spróbować,ale obawiam się,że to będzie prawdziwa próba samobójcza :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  3. ANRU.pl3 lutego 2015 12:04

    byłam raz na nartach, ale poza oślą łączkę nie wyjechałam :D
    zdecydowanie bardziej wolę łyżwy :P

    Pozdrawiam i życzę wspaniałego tygodnia :)
    Anru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  4. Kamila3 lutego 2015 20:27

    Fajnie masz ! Te bym bardzo chciala pojechac na narty, ale na razie zostaje mi zjezdzanie na sankach z gorki xD Wgl ja sie dziwie, ze jeszcze nie do tej pory nie obserwuje Twojego bloga!
    A i jeszcze jedno, przepraszam, ze nie odpisalam jeszcze na list... dzis lub jutro zabiore sie za odpisywanie. (Mam nową papeterie ^^)
    Pozdrawiam, Kama. :-3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta Sz.3 lutego 2015 21:50

      O! Sanki! Też bym poszła, chyba ze sto lat nie byłam :3
      A co do listu to spoooko, nie ma pośpiechu!

      Usuń
      Odpowiedzi
        Odpowiedz
    2. Odpowiedz
  5. Unknown3 lutego 2015 22:56

    Narty są świetne
    macchiatooo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  6. Anita ♥3 lutego 2015 23:06

    Jazda na nartach to fantastyczna sprawa :)
    Zapraszam ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  7. Kocia4 lutego 2015 13:06

    Ostatnie zaliczenie już za mną, poszło ok - 4 jest ;) Dziękuję za miłe słowa <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  8. Wiska4 lutego 2015 19:58

    Śliczne zdjęcia <3
    Też ferie już rozpoczęłam, ale spędzam je nieco mniej aktywnie niż ty, haha! A na nartach też kiedyś byłam, ale nasza znajomosc nie trwała zbyt długo, nie dogadaliśmy się :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  9. karolcia100245 lutego 2015 19:01

    Bardzo dramatyczny tytuł :O Zdjęcia przepiękne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  10. Dorothy8 lutego 2015 21:43

    Ja nigdy nie jeździłam na nartach :D
    Świetnie zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  11. Ankyls10 lutego 2015 15:17

    Zazdroszczę! Ja niestety niezbyt mogę jeździć na nartach :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  12. Sabina Milewska11 lutego 2015 16:46

    hahaa, tak bardzo zazdroszczę, bo jak móiwłam, mi nie wypalił wyjazd na narty :D a tą kurteczkę masz super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  13. ŚliwkowaPanna12 lutego 2015 12:13

    ja też nigdy na nartach nie jeździłam, a że mój TŻ się boi jeździć na nartach/łyżwach to nie wiem czy kiedyś w zimę pojadę w góry...ale może:D i bardzo ładne zdjęcia/widoki-zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  14. Norrie18 lutego 2015 13:51

    Tytuł skojarzył mi się z tytułami odcinków serialu "Friends"... Takie było zamierzenie? :D
    Co do nart to nigdy nie miałam okazji, więc nie jeździłam, ale kiedyś chętnie spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta Sz.19 lutego 2015 03:24

      Tak! Dokładnie tak! Jesteś pierwszą osobą która to z tym skojarzyła, chociaż kilka osób już o to pytało :) Spodobał mi się motyw tytułów zaczynających się od "Ten o..." i postanowiłam wprowadzić to u siebie :)
      A co do nart - to polecam spróbować! To bardzo fajna zabawa i liczę, że jeszcze w tym roku uda mi się pojechać jeszcze chociaż raz na narty :D

      Usuń
      Odpowiedzi
        Odpowiedz
    2. Norrie19 lutego 2015 13:50

      A ja myślałam, że "Friends" to jeden na najpopularniejszych seriali ever i że wszyscy, którzy się kiedykolwiek na niego natknęli, powinni od razu to skojarzyć. Chyba że nigdy nie oglądali... ale w bym nie uwierzyła ;D
      Jak będę miała okazję, to na pewno spróbuję :D

      Usuń
      Odpowiedzi
        Odpowiedz
    3. Odpowiedz
  15. Łucja20 lutego 2015 17:51

    Na ścianach uczyłam się jeździć a dziś w nocy jadę na deskę do Białki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...

Hej!
Cieszę się, że wpadłeś na mojego bloga i będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz komentarz. Jeśli coś Ci się nie podoba, bądź masz jakieś uwagi to napisz mi to tutaj bądź w mailu, zobaczymy co da się z tym zrobić. Dziękuje za wszystkie komentarze i obserwacje! ♥

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta ( Atom )

Instagram

Archiwum

  • ►  2018 (17)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (1)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2017 (56)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (8)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (6)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2016 (75)
    • ►  grudnia (25)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (6)
    • ►  września (10)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (5)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (3)
  • ▼  2015 (44)
    • ►  grudnia (24)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (4)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  marca (1)
    • ▼  lutego (3)
      • Ten o "Zniszcz ten dziennik" - Zadźgaj tę stronę o...
      • Ten o "Zniszcz ten dziennik" - Prześpij się z dzi...
      • Ten o mojej sobotniej próbie samobójczej.
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2014 (19)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2013 (120)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (5)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (15)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (11)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (11)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (28)
  • ►  2012 (99)
    • ►  grudnia (24)
    • ►  listopada (44)
    • ►  października (29)
    • ►  września (2)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Distributed By My Blogger Themes | Designed By BThemez