Ten o ulubieńcach stycznia.
Filmiki tego typu to coś, co uwielbiam oglądać na youtube. Blogowych odsłon też całkiem sporo widziałam, dlatego postanowiłam sobie wrzucać takie posty pod koniec każdego miesiąca i dzielić się z Wami moimi małymi odkryciami.
1. Samoprzylepne kostki dystansujące.
Może nie jest to zbyt ambitne odkrycie, ani w ogóle odkrycie - bo zarówno o ich istnieniu jak i o istnieniu taśm dystansujących wiedziałam już od dawna, ale dopiero w grudniu, kupując rzeczy do albumów, wrzuciłam je do koszyka i pierwszy raz użyłam w świątecznych kartkach. Odkąd je mam, tak nagle praca stała się łatwiejsza i szybsza, ponieważ nie muszę już docinać i oklejać tekturek. Nie wiem czemu nie kupiłam ich wcześniej, ale chyba lepiej późno niż wcale ? Teraz tylko pozostaje mi zaopatrzyć się w taśmy, które będą dużo praktyczniejsze do podklejania dużych powierzchni.
2. Imagine Dragons
Zespół poznałam gdzieś pomiędzy rokiem 2012 a 2013, kiedy to w radio królowało Radioactive. Uwielbiam ich piosenki i bardzo żałuję, że nie mogłam być na lutowym koncercie chłopaków w Łodzi. Przez ostatni miesiąc w moich słuchawkach leci "I'm so sorry" przeplatane "Ready Aim Fire" i "Demons".
Herbata to moje małe uzależnienie, ale ta konkretna bije na głowę nawet piramidki mango od liptona.
Miesiąc z małym kawałkiem, a u mnie gości już drugie opakowanie.
Promocje w tesco kusiły promocjami, czy kochani znajomi z uczelni nie pozwalali mi zapomnieć o czekoladzie i przez ostatnie miesiące podrzucali mi te pyszności za drobne przysługi i pomoc... tak więc spróbowałam już chyba wszystkich dostępnych smaków tych czekolad i zdecydowanie moje ulubione to oreo, coaramel i collage z karmelem, ciasteczkiem i czekoladowymi dropsami.
Miłego dnia!
Miesiąc z małym kawałkiem, a u mnie gości już drugie opakowanie.
Promocje w tesco kusiły promocjami, czy kochani znajomi z uczelni nie pozwalali mi zapomnieć o czekoladzie i przez ostatnie miesiące podrzucali mi te pyszności za drobne przysługi i pomoc... tak więc spróbowałam już chyba wszystkich dostępnych smaków tych czekolad i zdecydowanie moje ulubione to oreo, coaramel i collage z karmelem, ciasteczkiem i czekoladowymi dropsami.
Miłego dnia!
Buziaki,
M.
Tej herbaty nie piłam, ale chętnie wyszukuję różnorodne smaki - zwykła malinowa już mi nie wystarcza :D
OdpowiedzUsuńostatnio gustuję w białej herbacie, więc chętnie wypróbuję :D Milka najlepsza!
OdpowiedzUsuńpora zapoznać się z ulubieńcem numer 3 :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę udanego weekendu :)
Anru,