Łoś zwany Samem.
Witajcie!
Jak się macie?
Na ściance wspinaczkowej nie było aż tak źle, a jedyne co ucierpiało to moje paznokcie ;/
Jedną z rzeczy która najbardziej przeraziła mnie i Gabrysię to to, że 5-6 letnie (i Andrzej) wspinali się wyżej, szybciej i ogólnie lepiej sobie radzili niż my, a spora grupka była tam też pierwszy raz o.O
Po 2 godzinach na sali doszłyśmy zgodnie do wniosku że lepiej się wspinać z uprzężą niż bez, że następnym razem o wiele trudniej nas będzie wyciągnąć i że widok faceta w uprzęży nie jest przyjemny ;)
Jakoś telefonu niestety nie zachwyca :( |
Lizi, Rozalia, Monika, Agnieszka, Ja i Bella. A ten mały pomarańczowy łoś został ochrzczony przez Monikę Samem Winchesterem. |
No i jeszcze wieczorem od taty dostałam Tulipany ^^ |
Dzisiaj Walentynki, Jej!, jedno z najbardziej (przynajmniej dla mnie) bezsensownych świąt w roku (i nie, nie twierdzę tak dlatego że nie mam go z kim obchodzić), podczas którego ludzi ogarnia szał 'miłości' i niepohamowana chęć wydawania kupy pieniędzy na kwiaty, kolacje, wyjazdy, czekoladki, prezenty, prezenciki , sukienki, buciki, kartki, lizaki, baloniki i kupę innych symbolizujących miłość darczyńcy do obdarowanego. Przecież tego jednego dnia trzeba pokazać jak bardzo się kocha tą drugą połówkę, w inne dni tego się nie robi, no! Tak jak to powiedziała Monika - najlepiej kupować czekoladki 15 lutego. czemu? Bo to wszystko co się nie sprzedało dzisiaj, jutro jest na przecenie ;)
Świętujecie walentynki z ukochaną osobą, czy może tak jak ja spędzacie je w ciut innym towarzystwie?
to są moje najgorsze walentynki bo mam złamane serce :c
OdpowiedzUsuńZawsze mnie ciągnęło na te wspinaczki :P
OdpowiedzUsuńwidać wypad na ściankę się udał uwielbiam takie rozrywki :) ten aparat na zdjęciu chodzi mi o Samsung jest twój ? mam taki sam i jestem z niego bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na nowy post ,w którym dowiesz się czegoś o mnie :)
pozdrawiam - black-olivves.blogspot.com
tak się składa, że to akurat mój. ;)
Usuńrównież go uwielbiam. ^^
Nie, nie jest mój. Jest mojej przyjaciółki Lizi. ;)
UsuńJa mam Nikona. ^^
ja bym się bała wspiać ;D
OdpowiedzUsuńHah, nie mówie że się nie bałam. Nigdy nie wisiałam na linie 4m nad ziemią xd
Usuńpiękne kwiatki :) uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie w wolnej chwili oraz do GALERII PROJEKTÓW :) OBSERWUJEMY? :*
paznokieć, to chyba najmniejszy problem :P
OdpowiedzUsuńNo najmniejszy, ale cieszę się że tylko one ucierpiały a nie np moja ręka czy noga. :)
Usuńahhhh te kwiaty... tez takie mam :)
OdpowiedzUsuńDEMORDIE.blogspot.com
proszę zobacz mój ostatni post... jest bardzo ważny!!!!
ja tak właściwie walentynki spędziłam razem z przyjaciółką XD nie ma to jak iść we dwie przez całe miasto, a wszędzie dookoła same zakochane pary i trzymające się za ręce...
OdpowiedzUsuńBaaardzo pocieszający widok!
UsuńJa jeszcze ani razu nie byłam na wspinacze.
OdpowiedzUsuńchciałabym na taką ściankę :D
OdpowiedzUsuńHaha, świetne towarzystwo na walentynki!
OdpowiedzUsuńNa ściance musiało być ekstra, gdzie byliście ?
W MDK na Osiedlu Stałym ;)
Usuńtez oglądam supernatural ;)
OdpowiedzUsuńKurde, uwielbiam wygląd Twojego bloga! Rewelacyjny jest! *o*
OdpowiedzUsuńhaha, uwielbiam <3 ostatnie zdj wymaita :3
OdpowiedzUsuń+ nowa notka http://tanecznedusze.blogspot.com/2013/02/spac.html
+ Obserwujemy?:)
Uwielbiam ścianki spinaczkowe !;)
OdpowiedzUsuńjakie fajne zdjecia!!!
OdpowiedzUsuńna ściance nie byłam, ale za to jestem stałym bywalcem parków linowych :)
OdpowiedzUsuń