Pages

  • Strona główna
  • O mnie
  • Kontakt
Martosława

Witaj!

Witaj!
Marta, stawiająca swoje pierwsze kroki w dorosłości studentka architektury krajobrazu w Lublinie. Pochodzi ze śląska, a dokładniej z Jaworzna. Urodzona 19 października 1996 r. Uwielbia podróżować, czytać książki, fotografować, i namiętnie oglądać seriale. W życiu codziennym towarzyszy jej muzyka, wyobraźnia i kapryśna kotka imieniem Kluska. W czasie wolnym tworzy listy, albumy, czy inne handmadowo - scrapbookingowe stwory. Uważa, że jedyne co nas ogranicza to nasza wyobraźnia, a pojęcie 'beztalencia' praktycznie nie istnieje. Na swoim blogu pisze o sobie i o wszystkim co ją cieszy. Pokazuje swoje życie, inspiracje, hobby, twórczość. Ma nadzieję, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie i nie uśnie po pierwszej linijce tekstu ;)

Obserwatorzy

Home blog Foto Friends music school Seriale Wiosna Halo, walking on sunshine.

Halo, walking on sunshine.

3/20/2013 13 Comments blog , Foto , Friends , music , school , Seriale , Wiosna Edit

Hej! Hej! 
Jak się macie? 
Dzisiaj mam bardzo dobry humor, mogłam się wyspać i nie licząc sms'a od koleżanki z samego rana, obudziło mnie wspaniałe słoneczko! Przez skrócone lekcje zamiast na 10 miałam do szkoły na 9, ale za to skończyłam lekcje o 11. Zarówno dzisiaj jak i wczoraj odpuściłam sobie rekolekcje - no to jutro będzie pogadanka na religii ;/ 



Ciężko się przestawić po tygodniu nieobecności w szkole, weekendzie i rekolekcjach na normalny rozkład lekcji :( Ale jeszcze tylko dwa dni i weekend, a już niedługo święta więc trochę wolnego będzie! 
W domu byłam trochę przed 12 i miałam iść zrobić trochę zdjęć na zewnątrz, ale lenistwo wzięło górę i pstryknęłam kilka fotek na balkonie :D  A miejsca które wypatrzyłam jadąc autobusem muszą jeszcze trochę poczekać >.<



Patrząc na takie słoneczko coraz bardziej czekam na wiosnę. A tu niespodzianka - za kilka dni znowu ma padać śnieg :/
Jutro dzień wagarowicza, w sumie miałam nie iść do szkoły i planowałam małe spotkanie u mnie w domu, ale po zebraniu nie u wszystkich jest kolorowo...



Niedawno skończyłam gadać z przyjaciółką na skajpaju  i jest kolejny powód dla którego muszę iść do szkoły, a mianowicie konkurs z matematyki - Kangur - prawdopodobnie pójdę na niego za Lizi  (hmm... w sumie to lubię chodzić na konkursy z matmy o.O) 
'A teraz takie ładne na bloga'. Reszta zdjęć ze skypa nie nadaje się do publikacji >.< 

Uwielbiam jej oczyska!
Uwielbiam kończyć tak wcześnie, mam duuużo czasu na zrobienie wszystkiego, m.in. udało mi się powiesić nowe ramki, poczytać trochę, wypisać kilka pocztówek z postcrossingu i obejrzeć kilka scen z najnowszego odcinka PLL, nie mogę się już doczekać aż dodadzą napisy i będę mogła na spokojnie obejrzeć całość *.*    I się doczekałam!
Oglądacie PLL ?
Jak wam minął dzień? 
Zmykam oglądać ^.^

 


Miłego czwartku!

Related Articles

CONVERSATION

13 komentarze:

  1. Charlotte♥20 marca 2013 22:35

    fajny post <3

    dzień męczący bardzo :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  2. Black Beauty20 marca 2013 22:42

    Mi dzień minął dość normalnie. Masz bardzo ciekawy blog, zapraszam do siebie!
    Pozdrawiam!
    www.quiet-joy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  3. DEMORDIE21 marca 2013 09:06

    uuh podoba mi się Twwój blog i dziwie sie ,że jestem tu pierwszy raz? heh
    światnyyyy dlatego Obserwuje :D

    Zapraszam Cie do siebie DEMORDIE.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  4. Unknown21 marca 2013 11:20

    Matko gdyby mnie takie słońce obudziło, to przez resztę dnia miałabym białe plamy przed oczami :O
    Ale prawda, wczoraj słońce świeciło, było przyjemnie. Dzisiaj już trochę pochmurno i jest idealnie :3
    Tak ciężko jest się pozbierać w szkole po nieobecnościach ... Powodzenia na konkursie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta Sz.21 marca 2013 18:27

      Dzięki wielkie!

      Usuń
      Odpowiedzi
        Odpowiedz
    2. Odpowiedz
  5. pysia♥21 marca 2013 15:12

    Jaki cudne oczy ma ten kot ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  6. Anonimowy21 marca 2013 15:45

    fajne zdjęcia. słońce, jak ja za nim tęsknie <3

    mbmalie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  7. Pauline21 marca 2013 16:00

    Ooo. U mnie też dziś pisali Kangura. Zdecydowanie nie lubię konkursów matematycznych.
    Ładne zdjęcia,to nic że robione z balkonu.W taką pogodę ciężko wytknąć nos za drzwi.

    Jak dobrze,że niedługo święta... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  8. Malinowa panna21 marca 2013 19:16

    Jak ja bym chciała tak trochę słoneczka : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  9. Mona21 marca 2013 20:02

    Oglądam PLL, jak wrażenia po finałowym odcinku? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  10. Mona21 marca 2013 22:22

    Na początku byłam mocno zawiedziona finałem. Głównie przez Ali jako RC. Nie spodziewałam się tego, jednak z tego, co czytałam komentarze na forum o PLL, to wiele osób się tego spodziewało. Ja obstawiałam Wrena w szpilach ^^
    Dodatkowo nawet nie przekazano nam połowy informacji z tego, co nam obiecywano. Mieliśmy poznac nową stronę Wrena, miał byc on zamieszany w czyjąś śmierc. Z tego co czytałam, to mieliśmy sie również dowiedziec, kto zamordował Iana... Znów mamy więcej pytań, niż odpowiedzi, co mnie baaardzo zdenerwowało.
    Najlepszą akcją w odcinku była Hanna jako RC, a potem Toby widzący Spence w czarnym kapturze. Swoją drogą - Troian bardzo ładnie wyglądała w czarnym makijażu i stroju A. :)
    Największą schizą było RC przylatujące samolotem... Serio?! Nastolatka, poza tym uważana za martwą, chodzi sobie po Rosewood w czerwonym kapturze, dręczy swoje byłe przyjaciółki (które potem ratuje z pożaru), prawdopodobnie morduje ludzi, lata samolotami, ma własny team i pozostaje niezauważona? To niezła schiza nawet jak na PLL xd
    No i wreszcie koniec Ezrii! Tak, tak, tak! Teraz niech tylko się okaże, że Jason żyje i niech będzie z Arią *^* To moja ukochana para, choc takowej jeszcze nie było xd Ale ta chemia, jak JAson całował Arię w którymś odcinku... Jak twórcy PLL mogli urwac ten wątek?!
    A skoro już mówię o martwych ludziach - jak myślisz, kto był w bagażniku samochodu Wildena? Ja, nie wiem czemu, mam głupie wrażenie, że to Ali. A jak nie Ali, to Jason :(
    Poza tym - zauważyłaś, że ten odcinek był wypełniony Deja vu? Zerwanie Ezrii, Ezra wracający do szkoły, seks Spoby... No i ta ręka wystająca z ziemi - jak z odcinka halloweenowego.
    I Jenna - lesbijka! To mnie powaliło na kolana. Tego się nie spodziewałam. I Shana - absurd absurdów! Ona wystąpiła w maks. 5 odcinkach, a jest osobą niemal tak ważną dla całej historii, jak chociażby Mona...
    Podsumowując - odcinek całkiem ciekawy, choc spodziewałam się większego "WOW" i odpowiedzi na większą ilośc pytań. Ale teraz czekamy 82 dni na premierę 4 sezonu ;)
    Jakoś to zleci ;p

    P.S. - Ja również przepraszam, że się rozpisałam xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  11. Plotkara23 marca 2013 19:34

    u mnie dopiero dzisiaj wyszło słońce :) szkoda tylko, że do tego słońca było -15 stopni mrozu xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
  12. ollow9 sierpnia 2013 22:47

    Jutro muszę nadrobić PLL :) tak mi się jakoś przypomniało...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...

Hej!
Cieszę się, że wpadłeś na mojego bloga i będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz komentarz. Jeśli coś Ci się nie podoba, bądź masz jakieś uwagi to napisz mi to tutaj bądź w mailu, zobaczymy co da się z tym zrobić. Dziękuje za wszystkie komentarze i obserwacje! ♥

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta ( Atom )

Instagram

Archiwum

  • ►  2018 (17)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (1)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2017 (56)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (1)
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (8)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (6)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (5)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2016 (75)
    • ►  grudnia (25)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (6)
    • ►  września (10)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (5)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2015 (44)
    • ►  grudnia (24)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (4)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (5)
  • ►  2014 (19)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (5)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (2)
  • ▼  2013 (120)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (5)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (15)
    • ►  czerwca (8)
    • ►  maja (11)
    • ►  kwietnia (7)
    • ▼  marca (11)
      • Wiosna?
      • Porządki.
      • Zmiany.
      • Halo, walking on sunshine.
      • St. Tropez.
      • Mały potwór.
      • Mały odpoczynek.
      • Rechot mordercy.
      • Mój wymarzony świat.
      • Luźny poniedziałek.
      • Wyklęci.
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (28)
  • ►  2012 (99)
    • ►  grudnia (24)
    • ►  listopada (44)
    • ►  października (29)
    • ►  września (2)
Obsługiwane przez usługę Blogger.
Distributed By My Blogger Themes | Designed By BThemez