Hejka ludzie!
Wczoraj na lodowisku było świetnie, przez ten rok odzwyczaiłam się od łyżew (nawet rolki nie pomogły) i dłuuugo mi zajęło przystosowanie się do poruszania po lodzie. O 21 wróciłam do domu, byłam padnięta i kiedy już skończyłam przygotowywać się do szkoły zasnęłam jak dziecko.
W szkole dzisiaj było nawet spoko. Na pierwszym wf mogłyśmy grać w siatkę nie przebierając się, a drugą godzinę siedziałyśmy z dziewczynami w siłowni i wspominałyśmy jakimi zabawkami bawiłyśmy się w dzieciństwie. Polski i historia szybko zleciały i utknęliśmy na 2h podstaw przedsiębiorczości, nie ma nudniejszej lekcji... oczy się same zamykają a patrząc na nauczycielkę słyszy się 'bla, bla, bla', dzisiaj zakładaliśmy własną firmę i pisaliśmy biznesplan, razem z Lizi i Zuziakiem założyłyśmy kawiarnię 'Stairway to coffee'.
Pani na polskim zaproponowała nam spontaniczny wyjazd do PWST w Krakowie na spektakl 'UFO', i jeśli wszystko wyjdzie to pójdziemy jeszcze na wcześniejszy spektakl 'Hamlet maszyna'. W Krakowie będziemy koło 16-16.30 a planowany powrót to 23, jeśli nam się nie uda wejść na hamleta to do 20 będziemy mieć czas wolny i pani profesor zapowiedziała 'łazikowanie po mieście'. W środę kolejny wyjazd do teatru na lekcje teatralną, a w lutym przed naszymi feriami w piątek albo w sobotę jedziemy na dni otwarte również do PWST.
Jutro już środa, do szkoły idę na 9.50 i tylko 3 lekcje. Ostatnio nabrałam niemiłego nawyku chodzenia spać koło 23-24 i rano mam problem ze wstaniem a w szkole chodzę nieprzytomna. Dzisiaj mam zamiar iść spać dużo wcześniej i porządnie się wyspać, popołudniowa drzemka nic nie dała i już teraz zasypiam nad klawiaturą.
W piątek konferencja kwalifikacyjna, dzisiaj poprawiłam angielski i wszystko już jest ok, z czego sie ogromnie cieszę ^.^
A wy, mieliście jakieś zagrożenia?
Miłej środy i do jutra!
mnie nigdy taka nieprzyjemność nie spotkała ;)
OdpowiedzUsuńcieszy mnie, że wychodzisz na prostą :)
Miałam, ale udało mi się wyjść z wszystkiego ;)
OdpowiedzUsuńZagrożeń na trymestr nie miałam :)
OdpowiedzUsuńŁyżwy! Muszę kogoś wyciągnąć w ferie ;)
niee, nie miałam zagrożeń... NIGDY :D
OdpowiedzUsuńale wyszłaś z tego! :D
OdpowiedzUsuńmam z matmy póki co :(
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam nawet dwójki (póki co) :D
OdpowiedzUsuńwzajemnie, miłej środy :)
piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńja nie mam zagrożeń .
Świetne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńMi również podoba się twój blog. Już dodałem do obserwujących :)
Będę tu często wpadać!
Pozdrawiam!
Kocham Kraków, zresztą studiuję w nim :)
OdpowiedzUsuńKRAKÓW JEST PIEKNY :)
OdpowiedzUsuń________________
POZDRAWIAM
Kadik Babik
♡
właśnie sb zdałam sprawę, że dawano na łyżwach nie jeździłam ;p ja nigdy dwójki nie miałam ale jeszcze wszystko przede mną ;) obserwuję ;D
OdpowiedzUsuńOczywiście, że obserwujemy!
OdpowiedzUsuńMasz świetny blog :D
świetne zdjęcia ^^
OdpowiedzUsuńJa nie mam (;
ja nie mam i nie miałam zagrożeń xd
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcie ;3
Kraków <3
OdpowiedzUsuńheh tak zgadzam się że podstawy przedsiębiorczości to nudy tak samo jak podstawy rachunkowości ^.
OdpowiedzUsuńA jeśli mowa o łyżwach to bardzo, bardzo dawno nie jeździłam ;x ojj muszę coś z tym zrobić !
Pozdrawiam ;) !
ostatnio trafilam na tego tumblra i jestem w szoku, co sadzicie o tej dzieczynie? http://wvonn.tumblr.com/
OdpowiedzUsuńjeszcze znalazlam jeden podobny: http://dulax3.tumblr.com/
co myslicie? mnie urzekly i zszkowaly te dziewczyny. przeczytajcie chociaz kilka wpisow
Jakie śliczne ;)
OdpowiedzUsuńjak ja dawno nie byłam na lodowisku;o
OdpowiedzUsuńja nie mam żadnych zagrożeń;)
U mnie sie sesja zaczyna... ;p
OdpowiedzUsuńRównież obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńja jeszcze zagrożenia nie miałam :)
OdpowiedzUsuń