Ten o Bieszczadach. Zapora nad Soliną i w Myczkowcach.
W planach był Sanok... ale na planach się skończyło. W niedzielę, pojechaliśmy zobaczyć zaporę nad jeziorem Solińskim, niestety tata coś pomieszał i nie udało nam się jej zwiedzić w środku.
W drodze do Sanoka postanowiliśmy to nadrobić, ale nie spodziewaliśmy się, że zajmie nam to tyle czasu, dlatego Sanok odłożyliśmy na inny dzień, a dzisiaj postanowiliśmy zwiedzić największą
w Polsce zaporę wodą.
W drodze do Sanoka postanowiliśmy to nadrobić, ale nie spodziewaliśmy się, że zajmie nam to tyle czasu, dlatego Sanok odłożyliśmy na inny dzień, a dzisiaj postanowiliśmy zwiedzić największą
w Polsce zaporę wodą.
Jezioro Solińskie swoją wielkością robi naprawdę wrażenie, linia brzegowa wynosi około 160 km, a głębokość jeziora to ok. 60m przy zaporze. Przy Jeziorze znajdują się liczne atrakcje turystyczne, a także elektrownia wodna. Sama zapora również robi wrażenie. Betonowy gigant ma 81 metrów wysokości
oraz 664 metry
długości. Zerkając w dół można dostać zawrotów głowy. Na terenie elektrowni nie wolno robić zdjęć, ponieważ jest to obiekt strategiczny. Zapora w środku jest bardzo... wilgotna. Około 100 stopni w dół, stojąc na najniżej położonej galerii - tuż przy fundamentach, dużo poniżej dna jeziora, widząc wodę cieknącą zewsząd i małe punktowe światełka rozmieszczone co jakiś czas na korytarzu, czując specyficzny mikroklimat, możemy naprawdę odczuć wielkość zapory.
Wstępne plany zagospodarowania rzeki San przewidywały 16 zapór, jednak w efekcie końcowym powstały dwie zapory - ta w Solinie i dużo mniejsza w Myczkowcach. Chociaż zapory są ze sobą połączone, ta w Myczkowcach jest sporo mniejsza i należy do zapór lekkich - została usypana
z ziemi. Z jednej strony możemy oglądać jezioro Myczkowskie, a z drugiej strony rozpościera się piękny widok na San i Myczkowce.
z ziemi. Z jednej strony możemy oglądać jezioro Myczkowskie, a z drugiej strony rozpościera się piękny widok na San i Myczkowce.
Miłego tygodnia!
Buziaki,
M.
Tam jest tak pięknie... Zastanawiam się, czemu nigdy mnie tam nie było, skoro z mojego rodzinnego miasta to 4 godziny drogi, więc akurat w sam raz na jednodniową wycieczkę ;P
OdpowiedzUsuńbyłam tam raz i chętnie bym wróciła, piękne miejsce i piękne wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńByłam tam w zeszłym roku i faktycznie ta zapora robi wrażenie !
OdpowiedzUsuń