Ten o bileciku ślubnym.
Ostatnio bardzo często zdarza się, że robię coś z dnia na dzień, a to kartkę, a to bilecik ślubny...
Z jednej strony denerwuje się, że muszę zrobić coś pod presją czasu, ale z drugiej strony nie mam wtedy czasu na kombinowanie, udziwnianie i szukanie dziury w całym.
Z jednej strony denerwuje się, że muszę zrobić coś pod presją czasu, ale z drugiej strony nie mam wtedy czasu na kombinowanie, udziwnianie i szukanie dziury w całym.
Dawno nie było tutaj niczego handmade'owego, dlatego dzisiaj krótko i na temat - bilecik ślubny.
Jakiś czas temu natknęłam się na albumik zrobiony w takiej formie - bardzo mi się ona spodobała, dlatego postanowiłam wykorzystać to w liście, a teraz przyszedł czas na bilecik.
W środku miały znaleźć się życzenia dla młodej pary, a także podpisy osób od których był prezent, a że było ich dość sporo, to uznałam, że taka forma będzie idealna. Trochę różu, trochę kartonu w naturalnym kolorze, wstążka, półperełki, motylek, 30 minut pracy i bilecik gotowy.
W środku miały znaleźć się życzenia dla młodej pary, a także podpisy osób od których był prezent, a że było ich dość sporo, to uznałam, że taka forma będzie idealna. Trochę różu, trochę kartonu w naturalnym kolorze, wstążka, półperełki, motylek, 30 minut pracy i bilecik gotowy.
Co myślicie?
Buziaki,
M.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Hej!
Cieszę się, że wpadłeś na mojego bloga i będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz komentarz. Jeśli coś Ci się nie podoba, bądź masz jakieś uwagi to napisz mi to tutaj bądź w mailu, zobaczymy co da się z tym zrobić. Dziękuje za wszystkie komentarze i obserwacje! ♥