Martosława i Chelsea Londyn vs L.Warszawa.
Witajcie!
Kiedy przyszłam do Lizi, zastałam ją grającą na Playstation3 w Fife13. Zaproponowała mi mecz, hahahah, czemu nie,chociaż i tak jestem lewa w takie gry ;) Wybrałam sobie Chelsea Londyn vs L.Warszawa. Jestem genialna, a to chyba jedyny mecz w którym Polska mogła wygrać z Chelsea 2:0. hahaha. Zanim zaczęłam ogarniać tych wszystkich niebieskich ludzików biegających za małą, pomarańczową piłeczką, zmieniających się co chwile graczy i przyciski, minęła pierwsza połowa. Lizi jakoś lepiej szło, chociaż kiedy ona grała Hiszpania vs Polska, to też chyba był jedyny mecz w którym Polska mogła wygrać z Hiszpanią 2:0.
A teraz się zbieramy i idziemy na mały spacerek i do Mc na cappuccino i może ciasteczko.
Dobra, pójdziemy jak Lizi się wygrzebie, pomaluje i pewnie jeszcze przebierze ... ;D
Zuziak niestety do nas nie dołączył, musiała iść do szkoły:( A, i może przyjedzie w sobotę (Alleluja!).
Miłego popołudnia i do zobaczenia potem!
haha :D ja nigdy nie ogarniałam i nie ogarniam fify :D
OdpowiedzUsuńja też! żółw :)
Usuńnie grałam nigdy
OdpowiedzUsuńMc♥
OdpowiedzUsuńChciałabym pograć ;D
OdpowiedzUsuńJa nigdy się chyba nie nauczę grać w fife ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie zostaw po sobie ślad . Za obserwuj jeśli będziesz miała chęć ; >
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że mój blog przypadnie ci do gustu .http://xdmycolorfulthoughtsxd.blogspot.com/
Nie umiem grać w fife i za cholerkę się nie nauczę ; > Podziwiam
6 listopada - 20:45 ! ;D
OdpowiedzUsuńJA nigdy nie grałam
OdpowiedzUsuńnie grałam nigdy;)
OdpowiedzUsuńhaha, szkoda, że realnie Polska nie wygrywaa z Chelsea Londyn xd
OdpowiedzUsuńMnie brat kiedyś namówił no i oczywiście - przegrałam :)
OdpowiedzUsuń