Specyfika wszystkich świętych.
Witajcie!
Jest czwartek i aż dziwnie tak było dzisiaj nie iść do szkoły, chociaż przyjemnie się było wyspać.Nie żebym baaardzo chciała iść do tej szkoły akurat w czwartek....
Musiałam się zwlec wcześnie rano z łóżka, tak 9 to dla mnie świt, hahaha.
Koło 11 już jechaliśmy z rodzicami, bratem i dziadkiem na groby bliskich. Ludzi jak mrówek a kierowcy najchętniej wjechaliby samochodami na cmentarz i podjechali pod sam grób ;/
Teraz siedzę u babci i czekam na późny obiad. Próbuję napisać post na super wolnym i starym komputerze dziadka, ale ta maszyna nie chce współpracować i co chwilę się zawiesza albo zjada literki ;/
Miała przyjechać do mnie dzisiaj Zuzanna, ale miała czas tylko do 15.30 i dupa :( Jest jeszcze weekend, może wreszcie uda nam się spotkać, hahaha.
Wieczorem jadę jeszcze na grób sąsiadki. To smutne, że niekiedy obcy ludzie wydają nam się bliżsi niż jakaś ciotka czy wujek. To może dziwnie zabrzmieć, ale lubię jeździć na cmentarz na wszystkich świętych wieczorem. Jest w tym coś specyficznego... to ciepło roztaczające się wokół cmentarza, łuna światła, zapach palonych zniczy i siarki... Ech...
Dobra... kończę bo ja tu się rozpisuję a obiadek stygnie.
Zdjęcie niestety z googli ;( |
Miłego czwartku i do zobaczenia później!
te wszystkie płonące znicze w nocy ładnie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się nagłówek bloga! <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie - maacieek.blogspot.com
ojj tak przyjemnie się wyspać ;dd
OdpowiedzUsuńznicze mają coś fajnego w sobie *.*
OdpowiedzUsuńuwielbiam cmenatarze nocą ^^
OdpowiedzUsuń